Zalegający na dachach śnieg to niebagatelne zagrożenie – nie tylko dla konstrukcji budynków, ale także dla bezpieczeństwa ludzi. Co więcej, właściciele nieruchomości mogą zostać ukarani za nieuwzględnianie tego obowiązku. Przepisy jasno określają, że regularne odśnieżanie dachów jest kluczowe dla ochrony mienia oraz zdrowia publicznego. W tym artykule przybliżymy zagadnienie odpowiedzialności za ten obowiązek, instytucje kontrolujące oraz konsekwencje, jakie mogą wyniknąć z jego niedopełnienia.
Kto ponosi odpowiedzialność?
Obowiązek dbania o stan techniczny budynków oraz zapewnienie ich bezpiecznego użytkowania leży w gestii właścicieli i zarządców nieruchomości. Warto zauważyć, iż zgodnie z artykułem 61 Prawa budowlanego, osoby te mają bezwzględny obowiązek zapewnienia, że obiekt jest wykorzystywany w sposób bezpieczny. Jednym z kluczowych elementów tego zadania jest regularne usuwanie śniegu z dachów.
Choć przepisy nie sprecyzowały, jak dużą warstwę opadów należy usuwać, każdy przypadek, w którym śnieg stwarza zagrożenie dla konstrukcji lub ludzi, obliguje właścicieli do natychmiastowego działania.
Organy kontrolujące
Nadzór nad odśnieżaniem dachów sprawują instytucje odpowiedzialne za stan budynków oraz bezpieczeństwo publiczne, takie jak Nadzór Budowlany, policja i straż miejska, a także Państwowa Inspekcja Pracy w kontekście przepisów BHP. Niektórzy mogą pomyśleć, że to żart, ale kontrolerzy mają prawo przeprowadzać zarówno planowe, jak i interwencyjne inspekcje. Te ostatnie mogą być wynikiem zgłoszeń ze strony sąsiadów czy też zgłoszeń dotyczących incydentów spowodowanych przez niedopełnienie obowiązków.
Funkcjonariusze weryfikują, czy budynki są użytkowane zgodnie z prawem oraz mogą wymagać natychmiastowego usunięcia zagrożenia. Osoby, które nie wywiązują się z obowiązków, mogą liczyć się z grzywnami, a także z wniesieniem sprawy do sądu. Prawo budowlane wyraźnie zobowiązuje właścicieli do udostępnienia dokumentacji technicznej oraz obiektów do inspekcji. Odmowa współpracy z kontrolerami wiąże się z dodatkowymi sankcjami.
Konsekwencje prawne
Brak odśnieżania dachu niesie za sobą poważne konsekwencje prawne. Zgodnie z artykułem 93 Prawa budowlanego, osoby, które zaniedbują utrzymywanie odpowiedniego stanu technicznego budynków, mogą zostać ukarane mandatem, który w sytuacjach interwencyjnych sięga nawet 1000 zł. Dla tych, którzy odmawiają przyjęcia mandatu, sprawa trafi do sądu, co może skutkować karą sięgającą 5000 zł. Oczywiście, w przypadku, gdy zaniedbanie skutkuje zagrożeniem dla życia lub zdrowia, przewidziane są surowsze kary.
Dodatkowo, jeżeli zalegający śnieg spowoduje szkody materialne lub zdrowotne u osób trzecich, właściciel budynku może ponieść odpowiedzialność cywilną. Poszkodowani mogą dochodzić zwrotu kosztów leczenia, naprawy zniszczeń czy zadośćuczynienia za poniesione krzywdy. Warto pamiętać, że koszty związane z odpowiedzialnością cywilną mogą znacząco przewyższać ewentualne grzywny.
Najpoważniejsze konsekwencje
Jednak najcięższe konsekwencje dotykają sytuacji, gdy zaniechanie właściciela prowadzi do katastrof budowlanych, takich jak zawalenie się dachu. W takim przypadku zgodnie z art. 163 Kodeksu karnego, odpowiedzialny może zostać skazany na karę pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Jeśli zaniedbanie było nieumyślne, kary będą łagodniejsze, jednak nadal mogą wynosić od 3 miesięcy do 5 lat.
W obliczu zbliżającej się zimy warto więc zmianować spojrzenie na obowiązki związane z utrzymywaniem budynków. Czy naprawdę warto narażać siebie i innych na niebezpieczeństwo, a przy tym komplikować sobie życie przez unikanie obowiązków? Czas na działania, nie wymówki!
Źródło/foto: Interia
