Gorąca debata w studio programu „7. Dnia Tygodnia w Radiu ZET” zainicjowana została przez kontrowersje związane z wizami. W tej kwestii zderzyli się Zbigniew Bogucki z Prawa i Sprawiedliwości oraz Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej. — To kłamstwo. Pan bezczelnie kłamie — oświadczył poseł Bogucki, zwracając się do europosła Jońskiego. Prowadzący program Andrzej Stankiewicz musiał interweniować, aby uspokoić polityków.
Afera Wizowa
Według raportu Najwyższej Izby Kontroli, do którego dotarła „Gazeta Wyborcza”, w ostatnich latach Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało aż 366 tysięcy wiz dla obywateli krajów muzułmańskich i afrykańskich. Wydawanie tych dokumentów odbywało się często bez należytej kontroli i na podstawie sugestii polityków PiS, co rodzi poważne wątpliwości co do transparentności tego procesu. Sam raport liczy ponad 300 stron i zawiera liczne załączniki.
Osądy i Uniki
Zbigniew Bogucki tłumaczył: — Mówimy o 366 tysiącach wiz uzyskanych po dokonaniu niezbędnych formalności, więc zostały one wydane w sposób legalny. Nie odniósł się jednak do uwag służb oraz NIK, które wskazywały na potencjalne mechanizmy korupcyjnych nadużyć, które mogły występować w czasie rządów PiS.
<p— Potrzebowaliśmy wiz, bo po 2015 roku, kiedy nasza gospodarka zaczęła się rozwijać, rolnicy i przedsiębiorcy masowo przychodzili do mnie, jako wojewody — dodał Bogucki, na co natychmiast zareagował Dariusz Joński: — Nie mówimy, kto do pana przychodził — przerwał mu.
— Gdzie jest prokuratura, jeśli system był korupcjogenny? — upierał się Bogucki.
— Prokuratura prowadzi działania, przesłuchuje świadków. Raport NIK opisuje tę sprawę szczegółowo. Mamy do czynienia z licznymi aferami rządów PiS, a ta jest szczególnie niepokojąca, ponieważ sprzedawaliście nasze bezpieczeństwo na targach w Afryce — odpowiedział Joński z furią.
— To jest kłamstwo. Pan działa bezczelnie! — przerwał mu ponownie Bogucki.
W studiu panująca atmosfera była napięta, a przewodniczący programu Andrzej Stankiewicz musiał ponownie interweniować: — Chwileczkę, panowie. Prowadzę tę audycję. Nie ma żadnych rzetelnych dowodów na to, że ktokolwiek handlował wizami na targowiskach. Jeśli już, to występowały incydenty dotyczące płatności za miejsca w kolejkach do rozmów z konsulami — próbował załagodzić sytuację.
— Jak inaczej można nazwać te filmy, które pokazano w krajach afrykańskich i azjatyckich, gdzie instrukcje mówiły, co i jak należy wysłać, a także gdzie zapłacić 5 tysięcy dolarów, aby w ciągu 48 godzin przybyć do Polski? To nie jest stragan? Dobrze, przez internet — mówił Joński do Boguckiego.
— Wasze działania były zgodne z planem Putina, a pan śmiało mnie oskarża — ripostował Bogucki.