Jadwiga Barańska, znana i ceniona aktorka, odeszła 24 października 2024 roku w wieku 89 lat. Ceremonia pogrzebowa, która miała miejsce w Los Angeles, zgromadziła bliskich, przyjaciół oraz licznych przedstawicieli świata kultury, którzy z żalem pożegnali tę wybitną osobowość. Ksiądz Andrzej Luter ogłosił już szczegóły kolejnego pożegnania artystki, które odbędzie się w Warszawie.
Ostatnie dni życia
W ostatnich dniach życia Barańska zmagała się z silnym bólem brzucha. Jej mąż, Jerzy Antczak, ujawnił trudności, jakie napotkała rodzina w dostępie do skutecznej pomocy medycznej w Stanach Zjednoczonych. Ograniczenia związane z podawaniem morfiny znacznie opóźniły możliwość ulżenia w cierpieniu aktorki. Jego słowa pozostają niezmiennie przejmujące: „W czarnej rozpaczy prosiliśmy o morfinę naszą domową lekarkę, jedną z najlepszych w USA… Po otrzymaniu morfiny Jadzia nie tylko przestała cierpieć, ale zasnęła spokojnie, odchodząc w pogodnym stanie ducha.”
Pogrzeb w Los Angeles
Uroczystość pogrzebowa odbyła się na cmentarzu Forest Lawn Hollywood Hills, gdzie zmarłą żegnał mąż, syn, Konsul Kapuścińska oraz grono najbliższych przyjaciół. Goście mieli możliwość obejrzenia dokumentu poświęconego jej życiu i twórczości. Andy Chojecki, przyjaciel artystki, podkreślił, że była to piękna i wzruszająca ceremonia.
Pożegnanie w Warszawie
W Warszawie, 20 listopada 2024 roku, odbędzie się kolejne pożegnanie. Ksiądz Andrzej Luter poinformował o ceremonii, która odbędzie się w Kościele Środowisk Twórczych na placu Teatralnym. W uroczystości weźmie udział Jerzy Antczak, który podczas łączenia z Los Angeles wygłosi przemówienie. Informacje te potwierdził Wojciech Majcherek, znany krytyk teatralny. Tego samego dnia w Los Angeles odbędzie się pogrzeb aktorki, co sprawia, że będzie to szczególny moment dla jej bliskich w obu miejscach.
Emocje i refleksje
Jerzy Antczak, wstrząśnięty stratą żony, dzieli się swoimi emocjami: „To były bolesne krzyki”. W obliczu tak tragedii, trudno znaleźć słowa, które opisałyby ból po stracie ukochanej osoby. Gdyby tylko czas mógł się zatrzymać w takich chwilach… Aktorka pozostanie w pamięci nie tylko jako wybitna artystka, ale także jako człowiek, który pozostawił po sobie niezatarte wspomnienia.