22 grudnia 2024 roku przypada 23. rocznica śmierci Grzegorza Ciechowskiego, charyzmatycznego lidera legendarnej grupy Republika. Ciechowski, znany jako utalentowany kompozytor, przyczynił się do kariery wielu znanych artystek, w tym Justyny Steczkowskiej, Kasi Kowalskiej oraz Kayah. Jego życie osobiste także było wyjątkowo skomplikowane. W rozmowie z „Faktem” jego żona, Anna Skrobiszewska, relacjonuje, jak się poznali oraz jak wyglądały ostatnie chwile artysty.
POTULNA FANKA, CZYLI POCZĄTKI RELACJI
Grzegorz Ciechowski zakochał się w dziewczynie, która najpierw była jego fanką, a później nianią dla jego córki, Weroniki. W związku z Małgorzatą Potocką nawiązał romans z Anną, która ostatecznie została jego żoną i urodziła mu troje dzieci. Najmłodsza córka, Józefina, przyszła na świat już po tragicznej śmierci Ciechowskiego, spowodowanej tętniakiem serca. Po śmierci artysty Anna wyszła ponownie za mąż i nosi nazwisko Skrobiszewska. W swojej opowieści zdradza „Faktowi”, jak narodziła się miłość do Grzegorza Ciechowskiego.
FASCYNACJA I UCZUCIE
Anna Skrobiszewska opisuje swoje pierwsze spotkanie z Ciechowskim, które miało miejsce w 1984 roku. Była to chwila, w której fanka spotkała swojego idola. Wspomina, jak przygotowywała się do tego wydarzenia, szyjąc specjalne stroje i starając się wyróżnić w tłumie. Choć chciała przeprowadzić głęboką rozmowę, w obecności Grzegorza sparaliżowała ją trema. Ostatecznie otrzymała autograf i tak właśnie zaczęła ich znajomość. Z czasem zaczęły się spotkania po koncertach, które przerodziły się w intymniejszą relację, gdy Ciechowski poszukiwał opiekunki dla swojej córki.
INNE OBLICZE CHARYZMATU
Ani Anna, ani Grzegorz nie spodziewali się, że ich relacja przerodzi się w miłość. Anna dostrzegła w nim mężczyznę, gdy opiekował się swoją córką, co sprawiło, że zaczęła go postrzegać w inny sposób. Ostatecznie, mimo początkowych wątpliwości, zrozumiała, że pragnie z nim budować przyszłość. Wspólna odpowiedzialność za dziecko zbliżyła ich do siebie.
TRUDNOŚCI I ZMIANY
Po pewnym czasie Anna zdecydowała się na wyjazd do Stanów Zjednoczonych, co stanowiło dla niej trudny krok. Grzegorz, pozostawiając za sobą skomplikowaną sytuację z poprzednim związkiem, nie chciał jednak rezygnować z uczucia. Oświadczył się jej po trzech miesiącach pobytu w USA, co zaskoczyło Annę. Z perspektywy czasu przyznaje, że ten dzień był jednym z najszczęśliwszych w jej życiu, mimo chaosu, który ich otaczał.
NIESPODZIANKA LOSU
Choroba Grzegorza była dla Anny ogromnym zaskoczeniem. Artysta dbał o zdrowie i starał się prowadzić zdrowy tryb życia, co sprawiło, że jego nagła śmierć wywołała szok. Anna wspomina, że sytuacje w ich życiu, które pozornie nie miały znaczenia, zyskały nowy kontekst, gdyż oznaczały zakończenie jednej z najważniejszych przygód w jej życiu.
TRAGICZNE ŚWIĘTA
Święta Bożego Narodzenia w 1996 roku były tragiczne dla całej rodziny. Grzegorz zmarł tuż przed świętami, a Anna musiała stawić czoła trudnym emocjom związanym z jego odejściem. Zorganizowanie Wigilii dla dzieci przyniosło jej ogromny stres, a współpraca z teściową, która nie znała prawdy o stanie zdrowia Grzegorza, dodatkowo komplikowała sytuację. Wspomniała, że ten czas był dla niej odczuwalny jako „czarna Wigilia”.
ŻYCIE PO STRACIE
Pani Anna tłumaczy, że każdy dzień po stracie Grzegorza przypominał jej o kruchości życia. Musiała się zmierzyć z ogromną traumą, jednak dzieci dawały jej siłę do przetrwania. Choć każda z jej pociech zmaga się z odejściem ojca, Anna stara się jakoś pomóc im w procesie żałoby. Wspólne wspomnienia są dla niej niezwykle cenne, a każda chwila przetrwała w formie nieocenionych pamiątek. Ciechowski, choć odszedł, pozostawił po sobie nie tylko muzykę, ale i głębokie emocje, które Anna oraz ich dzieci niosą w sercach.
Artykuł ten po raz pierwszy opublikowano na stronie Fakt.pl w sierpniu 2024 roku.
