Węgierskie Stowarzyszenie Sędziów zapowiedziało zorganizowanie demonstracji w sobotę na ulicach Budapesztu. Jej uczestnicy będą protestować przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości wprowadzonej przez rząd Viktora Orbána oraz domagać się podwyżek wynagrodzeń. Organizatorzy wyrazili chęć naśladowania ruchów sędziów polskich, które inspirowały ich do podjęcia takiej akcji.
Przewodniczący stowarzyszenia zdradził, że marsz, który kierować się będzie w stronę budynku Ministerstwa Sprawiedliwości, nawiązuje do polskiego „Marszu Tysiąca Tóg”. Przypomnijmy, że 11 stycznia 2020 roku polscy sędziowie, prokuratorzy oraz przedstawiciele zawodów prawniczych z całej Europy przemaszerowali ulicami Warszawy, sprzeciwiając się tzw. ustawie kagańcowej, która przewidywała odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za niektóre z ich działań.
Solidarność w dążeniu do zmian
– Ważne jest, aby społeczeństwo dostrzegło, że sędziowie jako przedstawiciele trzeciej władzy mogą ograniczać absolutną władzę państwową. Kiedy sędziowie protestują, potrzebują wsparcia społecznego – zaznaczył sędzia Olah Gaszton w rozmowie z portalem 24.hu. Gaszton, który latem ubiegłego roku złożył skargę do Komisji Europejskiej na brak waloryzacji wynagrodzeń w węgierskim wymiarze sprawiedliwości, podkreślił, że kluczowym postulatem dzisiejszej demonstracji jest uznanie wymiaru sprawiedliwości jako równego partnera przez rząd oraz parlament, w zgodzie z ich prawnymi zobowiązaniami. Godne wynagrodzenie to tylko jeden z elementów tych żądań.
Oczekiwania sędziów
Przedstawiciele Węgierskiego Stowarzyszenia Sędziów przewidują, że podczas zapowiedzianego marszu może wziąć udział setki sędziów. Mając na uwadze obawy dotyczące możliwych represji ze strony rządu, wzywają również prezesów sądów powszechnych do udziału w wydarzeniu.
W ciągu ostatnich trzech lat, mimo nieustannie rosnącej inflacji, wynagrodzenia pracowników wymiaru sprawiedliwości na Węgrzech nie były waloryzowane. Choć organizacje sędziowskie postulowały przynajmniej 35-procentową podwyżkę, finalnie osiągnęły jedynie 15% zwiększenia wynagrodzeń, co potwierdza napiętą sytuację w węgierskim systemie prawnym.
Źródło/foto: Interia