Dzisiaj jest 3 grudnia 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Operacja ratunkowa na Bałtyku zakończona tragedią

W niedzielę potwierdzono tragiczne wieści o odnalezieniu ciała zaginionego płetwonurka. Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, przekazał informację, że 42-letni mężczyzna zniknął po zejściu do wraku ORP Ślązak, który leży na dnie Zatoki Puckiej w pobliżu Jastarni. Akcję ratunkową rozpoczęto w sobotę, a działania wznowiono następnego dnia.

AKCJA POSZUKIWAWCZA

W sobotę wieczorem wszystkie jednostki zaangażowane w poszukiwania wróciły do baz. Jednak już w niedzielę wznowiono poszukiwania, w które zaangażowane były dwie jednostki Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa – „Orka” oraz „Kapitan Poinc”. Na pokładzie „Kapitana Poinca” znajdowali się nurkowie z Państwowej Straży Pożarnej, którzy korzystali z robota, aby określić lokalizację zaginionego.

TRAGICZNY FINAŁ

Jak zauważył Kluska, na miejscu pracowali również nurkowie z marynarki wojennej, którzy wspierali ekipy poszukiwawcze. Przeprowadzane były równocześnie poszukiwania nawodne w przypadku, gdyby nurek wynurzył się w innym miejscu. Warto przypomnieć, że 42-latek nurkował z partnerem. Obaj wynurzyli się, ale w trakcie wspinania się na drabinę mężczyzna stwierdził, że coś mu wypadło i zniknął pod wodą.

Warto podkreślić, że miał uprawnienia do nurkowania na głębokości do 40 metrów i był doświadczonym nurkiem. Wrak ORP Ślązak spoczywa na głębokości około 30 metrów, co czyni tę sytuację jeszcze bardziej tragiczną i dramatyczną.

Źródło/foto: Polsat News

X.com/@KluskaSebastian
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie