W miniony poniedziałek w Oławie miała miejsce burzliwa akcja, która skończyła się aresztowaniem 30-letniego mężczyzny, ferajny złodziei. Policjanci z Rewiru Dzielnicowych przyłapali go na kradzieży rozbójniczej w jednym z lokalnych sklepów. Mężczyzna, ze sporym wdziękiem, postanowił zaopatrzyć się w kilka bombonierek, ale zamiast zapłacić, ruszył w stronę wyjścia, wywołując chaos w sklepie.
AGRESYWNIE PRZECIW OCHRONIE
Gdy pracownik ochrony zorientował się, co się dzieje, to próbował zareagować, ale nasz bohater nie zamierzał się poddawać. W obronie swojego „łupu” wsadził ochroniarza do szpitala, odpychając go i gryząc! Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał, a wygląda na to, że i zła karma go nie ominęła.
OCZEKUJE NA SPRAWIEDLIWOŚĆ
Po zatrzymaniu okazało się, że to nie pierwszy incydent z jego udziałem. Wcześniej kierował groźby karalne wobec innego pracownika ochrony oraz był zamieszany w inne kradzieże, powodując łączne straty na ponad 4,5 tysiąca złotych. Zgodnie z prawem, 30-latek usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej i groźby karalne. Obecnie przebywa w areszcie, gdzie będzie musiał stawić czoła konsekwencjom swoich czynów, a kara, która mu grozi, może wynieść aż do 10 lat pozbawienia wolności.
W świetle tych wydarzeń można zadać sobie pytanie: czy złodzieje, jak ten pan, myślą, że są bezkarni? Czas pokaże, jak Sąd oceni jego „małe przygody” z kradzieżą, a dla nas pozostaje tylko śledzić najnowsze doniesienia w tej sprawie.
st. asp. Aleksandra Pieprzycka
Źródło: KPP w Oławie
asp. szt. Wioletta Polerowicz
tel. 605 316 497
Źródło: Polska Policja