W Wigilię w Tarnowie Opolskim doszło do incydentu, który mógłby posłużyć jako fabuła kryminału. Sąd na wniosek Prokuratury Rejonowej w Opolu zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące ojca i syna, którzy są podejrzewani o podpalenie, groźby karalne oraz znieważenie funkcjonariuszy policji. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani przez kryminalnych po interwencji na ich posesji. Teraz czeka ich czas w areszcie śledczym, a w przypadku skazania mogą spodziewać się nawet pięciu lat odsiadki.
NA DREWNIE I WIATRACH GROŹBY
Z policyjnych ustaleń wynika, że 59-letni ojciec bez skrupułów rzucił groźby w kierunku sąsiadów, a następnie wspólnie z 32-letnim synem postanowili rozwiązać swoje problemy w ognistym stylu. Podpalili stertę drewna, świadomi, że ich decyzja naraża innych na niebezpieczeństwo. W akcji gaśniczej udział wzięła również straż pożarna, która szybko zareagowała, gasząc ogień. Niestety, straty okazały się znaczne – zniszczono około 5 kubików drewna, co mogło kosztować prawie 10 tysięcy złotych.
OBRAZA WŁADZY
Również w trakcie interwencji doszło do incydentu, w którym starszy z mężczyzn znieważył policjantów. W takiej sytuacji nie można mówić o braku kultury; wręcz przeciwnie – mężczyźni najwyraźniej uznali, że można wystawić na próbę cierpliwość funkcjonariuszy prawa. Na miejsce zdarzenia przybyli również policyjni negocjatorzy, funkcjonariusze z wydziałów prewencji oraz ruchu drogowego, ukazując, jak poważnie traktowane są tego typu sytuacje.
Ze względu na wagę czynów, które mogły prowadzić do znacznych zniszczeń i zagrożenia dla mienia w dużych rozmiarach, prokuratura podjęła zdecydowane kroki. Ojciec i syn przebywają teraz w areszcie, czekając na dalszy przebieg sprawy, która ma szansę stać się jednym z bardziej kontrowersyjnych tematów w regionie. Jak widać, Wigilia nie zawsze musi być dniem miłości i spokoju – czasem potrafi zaskoczyć równie mocno, jak jakiekolwiek nieprzewidywalne wydarzenie.
Źródło: Polska Policja
