W wyniku przedterminowych wyborów parlamentarnych w Niemczech, blok konserwatywny CDU/CSU zdobył 28,6 proc. głosów, co potwierdzają oficjalne dane Federalnej Komisji Wyborczej. Tym samym, konserwatyści mają szansę na utworzenie rządu większościowego we współpracy z Socjaldemokratyczną Partią Niemiec (SPD), której dotychczasowy lider, kanclerz Olaf Scholz, również stara się o kontynuację rządzenia.
REKORDOWE WYNIKI I PORAŻKI
Partia Alternatywa dla Niemiec (AfD), zaliczana do skrajnej prawicy i populizmu, zdobyła drugie miejsce, przyciągając 20,8 proc. głosów, co stanowi imponujący wzrost w porównaniu do poprzednich wyborów w 2021 roku. Socjaldemokraci zaliczyli natomiast najgorszy wynik w historii, otrzymując jedynie 16,4 proc. głosów. Ugrupowania Zielonych, które zdobyli 11,6 proc. oraz lewica (Linke) z 8,8 proc. również zapewniły sobie miejsca w parlamencie.
Problemy z progiem wyborczym miały jednak inne partie, w tym liberalna Wolna Partia Demokratyczna (FDP), która uzyskała zaledwie 4,3 proc. głosów i nie zdołała wejść do Bundestagu. Co więcej, Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) również nie osiągnął wymaganego rezultatu, notując 4,97 proc. głosów, co znacząco ogranicza jego możliwości polityczne.
MOŻLIWE KOALICJE W PARLAMENCIE
Niemieckie media wskazują, że brak wejścia BSW do parlamentu może utorować drogę dla konserwatystów i SPD do stworzenia rządu większościowego. W przypadku alternatywy, możliwa będzie koalicja CDU/CSU z SPD i Zielonymi. Ostateczny wynik wyborów ma kluczowe znaczenie dla przyszłości niemieckiej polityki oraz kształtu rządu. Sytuacja pozostaje dynamiczna, a kolejne dni przyniosą nowe informacje dotyczące przyszłych negocjacji koalicyjnych.
Źródło/foto: Interia