Po wielu latach nieobecności, Wrocław ma szansę odzyskać jedną ze swoich najcenniejszych miejskich ikon. Rzeźba Neptuna, legendarny element placu Nowy Targ, ma powrócić wkrótce do serca stolicy Dolnego Śląska. Ocalona przed zniszczeniem, odnaleziona w zaroślach pod Sycowem i uznana za oryginalne dzieło XVIII wieku, barokowa fontanna zyska nowe życie, a Wrocław zyska ważny fragment swojej historii.
NOWE ŻYCIE NEPTUNA
Miasto, znane głównie z krasnali i pulsującego życiem rynku, niedługo przypomni o swoim bogatym, choć nieco zapomnianym dziedzictwie. Władze miejskie ogłosiły plan odbudowy historycznej rzeźby Neptuna, która przez ponad 200 lat była centralnym punktem placu Nowy Targ. Dzięki sensacyjnemu odkryciu oryginalnych fragmentów posągu projekt ma szansę na realizację.
HISTORIA NEPTUNA WE WROCŁAWIU
Historia tej rzeźby sięga 1732 roku, kiedy to na placu Nowy Targ została ustawiona barokowa fontanna z postacią rzymskiego boga mórz. Kamienny posąg autorstwa Johanna Jakoba Bauera szybko stał się jednym z najważniejszych miejsc spotkań mieszkańców. Początkowo budził kontrowersje, ale z czasem wrocławianie go pokochali, nadając mu żartobliwy przydomek „Jurek z widłami”, nawiązujący do jego trójzębu.
ODKRYCIE NEPTUNA
Po zakończeniu II wojny światowej rzeźba uchodziła za bezpowrotnie utraconą. Dopiero w 2022 roku doktor Tomasz Sielicki odkrył jej fragmenty w okolicy Sycowa. Badania archiwalne i terenowe potwierdziły, że porzucone w pałacowym parku części to oryginalna fontanna z placu Nowy Targ. Mimo upływu lat, te kamienne elementy przetrwały w zaroślach, czekając na swój powrót do Wrocławia.
REKONSTRUKCJA Z UŻYCIEM ORYGINAŁÓW
Po długich dyskusjach miasto zdecydowało się na wierną rekonstrukcję, rezygnując z organizowania nowego konkursu projektowego. Uchwała rady miejskiej jednoznacznie wskazała, że to najlepsze rozwiązanie. Liczne prośby mieszkańców i pasjonatów historii wreszcie przyniosły efekt; autentyczne fragmenty będą teraz miały szansę na renesans, przywracając Wrocławiowi utracony symbol.
Projekt rekonstrukcji zakłada zastosowanie metody anastylozy, czyli odbudowy z użyciem oryginalnych elementów. Fragmenty rzeźby trafiły do Muzeum Miejskiego Wrocławia, gdzie eksperci już przystąpili do ich konserwacji. Głównym celem jest zachowanie wierności historycznej kompozycji z XVIII wieku, w tym wszystkich detali, takich jak ośmioboczna niecka oraz trytony, syreny i woda tryskająca z delfinów.