Nie milkną echa powołania Bogdana Święczkowskiego na stanowisko prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Dotąd sędzia tej instytucji, Święczkowski ma na koncie kontrowersyjne zachowanie, które obiegło media. Zatroskane o jego postępowanie, społeczność zaczęła zwracać uwagę na sposób, w jaki korzystał ze służbowych przywilejów…
NOWY PREZES TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO
W poniedziałek, prezydent Andrzej Duda ogłosił mianowanie Święczkowskiego na nowego szefa TK, zastępując tym samym Julię Przyłębską, której kadencja zakończyła się 9 grudnia 2022 roku.
KONTROWERSJE ZAKUPOWE
W październiku tego roku, reporterzy „Faktu” zauważyli Święczkowskiego na zakupach, co samo w sobie nie byłoby niczym dziwnym, gdyby nie fakt, że dotarł do sklepu służbową limuzyną, mając u boku kierowcę. 54-latek robił zakupy w centrum Warszawy, zaopatrując się w produkty takie jak serek wiejski, woda, chleb, kiełbasa, a nawet butelka wódki, którą zabrał ze sobą wyraźnie po obiedzie.
Po zakończeniu zakupów, sądowy dignitarz udał się do limuzyny postawionej tuż przed drzwiami sklepu, gdzie kierowca grzecznie otworzył mu drzwi.
W związku z tym incydentem, „Fakt” skierował zapytanie do Trybunału Konstytucyjnego, pytając, czy tej dnia Święczkowski pełnił obowiązki służbowe, jednak do tej pory nie uzyskano odpowiedzi.
ŚWIĘCZKOWSKI: WYKŁADNIA PRAWA I POLITYKA
Święczkowski jest absolwentem prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz byłym prokuratorem z wieloletnim doświadczeniem w różnych instytucjach prokuratorskich. W 2006 roku objął posadę w Prokuraturze Krajowej, a w 2010 roku został radnym śląskiego sejmiku. Uczestniczył również w wyborach parlamentarnych w 2011 roku, zdobywając mandat poselski z ramienia PiS.
Pełnił rolę podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, był Prokuratorem Krajowym oraz pierwszym zastępcą Prokuratora Generalnego. Jego nominacja na sędziego Trybunału Konstytucyjnego miała miejsce 8 lutego 2022 roku, a ślubowanie przed prezydentem złożył 16 lutego tego samego roku.
KRYTYKA TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO
Obecny skład Trybunału spotyka się z krytyką zarówno ze strony rządzących, jak i niektórych przedstawicieli środowiska prawników. W marcu Sejm uchwalił dokument, który definiuje zmiany w funkcjonowaniu Trybunału, zapowiadając, że zaniechanie respektowania wyroków wydanych niezgodnie z prawem może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu. Od tamtej pory wyroki Trybunału nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Tego typu sytuacje wskazują na rosnące napięcia wokół działalności TK oraz na społeczne oczekiwania dotyczące transparentności i odpowiedzialności osób pełniących w nim funkcje.
