Kryniccy funkcjonariusze policji, korzystając z nowoczesnego analizatora wykrywającego obecność narkotyków w organizmie, podczas rutynowych kontroli drogowych natrafili na dwóch kierowców, którzy znajdowali się pod wpływem zakazanych substancji. Używanie narkotyków przez osoby prowadzące pojazdy ma destrukcyjny wpływ na ich zdolności psychofizyczne, co stwarza poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
POLICJA W DZIAŁANIU
Dzięki wsparciu władz Miasta i Gminy Uzdrowiskowej Krynica-Zdrój, miejscowi policjanci mają możliwość skutecznego eliminowania z ruchu kierowców pod wpływem substancji psychoaktywnych. W niedawnym czasie, w ramach działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa na drogach, zatrzymali do kontroli dwóch mężczyzn podróżujących samochodami marki Audi. Mimo że badania trzeźwości nie wykazały obecności alkoholu, ich nerwowe zachowanie oraz rozszerzone źrenice wzbudziły podejrzenia funkcjonariuszy, którzy zdecydowali się na dalsze sprawdzenie.
TESTY NARKOTYKOWE
Przeprowadzone testy przy użyciu analizatora narkotykowego przyniosły niepokojący rezultat – u jednego z kierowców stwierdzono obecność THC, substancji występującej w konopiach, natomiast drugi mężczyzna miał w organizmie amfetaminę. Obaj zostali natychmiast zatrzymani, a w szpitalu pobrano od nich próbki krwi do analizy. W przypadku potwierdzenia obecności środków odurzających, mieszkańcy powiatu nowosądeckiego staną w obliczu poważnych konsekwencji za prowadzenie pojazdów pod wpływem narkotyków. Policja już odebrała im prawa jazdy.
EGZEKWOWANIE PRAWA
Warto podkreślić, że konsekwencje za jazdę pod wpływem narkotyków są porównywalne z tymi, które przewidziane są za jazdę po alkoholu. W zależności od poziomu stężenia substancji w organizmie, czyn ten może być traktowany jako wykroczenie lub przestępstwo. Dlatego warto pamiętać, że decydując się na takie substancje, nie tylko ryzykujemy swoje życie, ale także zagrażamy innym. A wszystko to w imię chwilowego zapomnienia, które może kosztować znacznie więcej – nie tylko zdrowia, ale i wolności.
Źródło: Polska Policja
