Nie ma nic gorszego niż kierowca, który zamiast skupić się na drodze, rozmyśla o tym, jak wygląda jego „odlot” po zażyciu zakazanych substancji. Kryniccy policjanci, wyposażeni w nowoczesny analizator narkotyków, kolejny raz pokazali, że nie tolerują tego typu zachowań. W ramach rutynowej kontroli drogowej zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy zasiadali za kierownicą samochodów osobowych marki Audi, a ich nerwowe zachowanie oraz rozszerzone źrenice nie napawały optymizmem.
KONTROLA I ZASKAKUJĄCE WYNIKI
Mimo że obaj kierowcy nie byli pod wpływem alkoholu, ich nerwowość wzbudziła czujność policjantów. Po przeprowadzeniu testów za pomocą analizatora, wyniki były jednoznaczne: jeden z mężczyzn miał w organizmie THC – substancję znaną z konopi, a drugi amfetaminę. Dziękujemy, panowie, za tak spektakularne podejście do przepisów drogowych!
WSZYSTKO W RĘKACH BADAŃ
Obaj kierowcy zostali zatrzymani, a ich krew trafiła do analizy w szpitalu. Można się tylko zastanawiać, czy nie lepiej byłoby po prostu posłuchać rad rodziców i unikać odkrytych substancji w trakcie jazdy? W przypadku potwierdzenia obecności narkotyków, mieszkańcy powiatu nowosądeckiego poniosą odpowiednie konsekwencje, a ich prawa jazdy zostaną odebrane. To chyba dobry moment, by zastanowić się nad tym, co można, a czego nie wypada robić za kierownicą.
PARADOKS KARY
Nieprzypadkowo przypominamy, że prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków grozi takimi samymi konsekwencjami, jak w przypadku jazdy po alkoholu. W zależności od stężenia substancji w organizmie, czyn ten może być traktowany jako wykroczenie lub przestępstwo. Czyż nie dziwi Was, że w XXI wieku wciąż musimy przypominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa na drogach?
Źródło: Polska Policja