W stanie Nowy Jork doszło do tragicznego zdarzenia – zmarła osoba, u której po raz pierwszy od dekady stwierdzono końskie zapalenie mózgu. Ta niebezpieczna choroba, przenoszona przez komary, zaskoczyła specjalistów, gdyż ostatnio jej obecność wśród ludzi była nieznana w tym regionie.
Niepokojące wieści z Ulster
Przypadek, który potwierdzono 20 września w hrabstwie Ulster, otwiera nowy rozdział w historii tej choroby w Nowym Jorku. Przedstawiciele służb zdrowia wskazują, że w tym roku zauważalny jest znaczny wzrost rejestracji komarów – z zazwyczaj dwóch lub trzech hrabstw, teraz rozprzestrzenione są w aż 15 lokalizacjach.
Apel do mieszkańców
Dr James McDonald, komisarz ds. zdrowia, zwraca się z ważnym apelem do mieszkańców: „Komary, które kiedyś były jedynie uciążliwe, teraz stają się poważnym zagrożeniem. Wzywam nowojorczyków do aktywnego zapobiegania ukąszeniom. Proszę stosować repelenty, nosić odzież zakrywającą ciało oraz usuwać wszelką stojącą wodę wokół domów. Mimo jesieni, komary będą obecne, dopóki noce nie przyniosą przymrozków.”
Zagrażająca choroba
Rok 2023 może być jednym z najbardziej niepokojących pod względem końskiego zapalenia mózgu. Do tej pory odnotowano przynajmniej 11 przypadków w Stanach Zjednoczonych, a sytuacja w Nowym Jorku jest szczególnie alarmująca, bowiem odnotowano tutaj pierwszy przypadek od 10 lat. Inne stany, takie jak Massachusetts czy New Jersey, również zgłaszają swoje zarażenia.
Objawy i konsekwencje zdrowotne
Chociaż większość nowych pacjentów doświadcza łagodnych symptomów, istnieje ryzyko znacznie cięższych przypadków z objawami takimi jak gorączka, bóle głowy czy dreszcze. Najgroźniejsze skutki choroby mogą prowadzić do zapalenia mózgu, co niesie za sobą stałe uszkodzenia zdrowia, a nawet śmierć.
Historia i podział choroby
Końskie zapalenie mózgu przez długi czas uchodziło za schorzenie wyłącznie zwierzęce, dotykające głównie koni czy osłów. Z czasem odkryto, że choroba może także atakować ludzi, a lekarze klasyfikują ją na trzy odmiany: wenezuelską, wschodnią i zachodnią. Niestety, nie istnieje szczepionka, dlatego najskuteczniejszą obroną jest unikanie ukąszeń.
Choroba ta występuje w różnych krajach obu Ameryk i jej wykrycie budzi niepokój. Wiedza o niej i świadomość zagrożeń mogą pomóc ograniczyć rozprzestrzenianie się tej niebezpiecznej infekcji.
Źródło: ABC News
Bądź na bieżąco z wydarzeniami i dołącz do grona ponad 200 tysięcy obserwujących nasz fanpage na Facebooku, aby komentować nasze artykuły!
Źródło/foto: Interia