Na zaledwie dwa tygodnie przed losowaniem grup eliminacyjnych do mundialu 2026 UEFA ogłosiła zmiany w zasadach. Nowe regulacje, choć wprowadzają minimalne modyfikacje, w znaczący sposób pogarszają sytuację reprezentacji Polski. Można powiedzieć, że system eliminacji w strefie europejskiej jest daleki od idealnego.
ZMIANY W ZASADACH ELIMINACJI
Po zakończeniu rywalizacji w Lidze Narodów zaprezentowano zasady losowania grup eliminacyjnych do mistrzostw świata w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie. Początkowo Polacy, mimo spadku w rankingu, mieli mieć teoretycznie łagodniejszą drogę do awansu. Zgodnie z pierwotnymi założeniami Biało-Czerwoni mogli trafić jedynie do grupy pięciozespołowej, co zapewniało im uniknięcie rywalizacji z półfinalistami Ligi Narodów.
KARY DLA TRENERÓW I DRUŻYN
Natomiast Szkocja, która wyprzedziła polską kadrę, miała znaleźć się w trudniejszej grupie z półfinalistami Ligi Narodów, co w pewnym sensie mogło być dla niej „karą” za zajęcie trzeciego miejsca w grupie. Choć taka sytuacja wciąż jest możliwa, drobne zmiany w systemie eliminacji, wprowadzone przez FIFA, komplikują sprawy. Eliminacje do mundialu 2026 w Europie będą odbywać się w 12 grupach, z tym że sześć z nich będzie cztero- a sześć pięciozespołowych. Awans uzyskają zwycięzcy grup, a drużyny z drugich miejsc będą rywalizować w barażach, do których dołączą cztery najlepsze zespoły Ligi Narodów, które nie znalazły się w ścisłej czołówce swoich grup.
POTENCJALNE RYZYKO DLA POLSKI
Pierwotne zasady mówiły, że wszyscy ćwierćfinaliści Ligi Narodów oraz drużyny grające w barażach z koszyków 2., 3. i 4. trafią automatycznie do grup czteroosobowych. Modyfikacja, którą wprowadziła FIFA, spowodowała, że każda z tych drużyn może zagrać również w grupie pięciozespołowej. W rezultacie, w przeciwieństwie do wcześniejszych ustaleń, Polska może znaleźć się w grupie obok półfinalistów Ligi Narodów.
LOSOWANIE I RYZYKO WYNIKÓW
Dziennikarz ESPN, Dale Johnson, podkreślił na portalu X, że według nowych zasad maksymalnie dwie z sześciu drużyn z drugiego koszyka, w którym jest Polska, mogą trafić do grupy czteroosobowej. To zwiększa ryzyko, że Polska natrafi na jednego z półfinalistów Ligi Narodów, chociaż prawdopodobieństwo nie jest wysokie.
POTENCJALNE PROBLEMY W GRUPACH
Jeśli Polska znajdzie się w pięcioosobowej grupie i trafi na Austrię, Belgię lub innego ćwierćfinałowego rywala z Ligi Narodów, automatycznie wyeliminuje możliwość spotkań z Gruzją, Irlandią, Islandią, Słowenią oraz Szkocją z koszyka 3., a także Armenią, Bułgarią czy Kosowem z koszyka 4. Nowe regulacje mówią, że w pięciozespołowych grupach może znajdować się maksymalnie jedna drużyna, która walczyła w ćwierćfinale Ligi Narodów lub jej barażach.
CZAS NA REFLEKSJĘ PRZED LOSOWANIEM
Sytuacja w eliminacjach mundialu w strefie UEFA wciąż ma swoje istotne wady. Losowanie grup odbędzie się 13 grudnia w Zurychu, natomiast ćwierćfinały Ligi Narodów zaplanowane są na marzec, co oznacza, że niektóre grupy rozpoczną rywalizację bez pełnej wiedzy o swoim składzie. Podczas losowania pojawią się kulki z nazwami „zwycięzca ćwierćfinału 1/2/3/4” oraz „przegrany ćwierćfinału 1/2/3/4”.
W tej sytuacji istnieje także ryzyko, że drużynom będącym w ćwierćfinale Ligi Narodów „opłacać się” będzie przegrać, by móc trafić do teoretycznie łatwiejszej grupy eliminacyjnej, gdzie większe korzyści mogą płynąć z wygrania grupy niż dalszej walki w Lidze Narodów. Nasze nadzieje i obawy związane z nadchodzącym losowaniem są zatem uzasadnione.