1 marca zbliża się doroczna waloryzacja emerytur i rent, a prognozy wskazują na wzrost o około 5,82 proc. Dla wielu seniorów ta podwyżka może niestety oznaczać przekroczenie kwoty wolnej od podatku. Według obliczeń „Faktu”, problem ten dotyczy emerytów, których obecne świadczenia przekraczają 2362 zł brutto miesięcznie.
Kwestia Kwoty Wolnej Od Podatku
Aktualnie kwota wolna od podatku dochodowego wynosi 30 tys. zł, obejmując nie tylko zarobki, lecz również emerytury i renty. W praktyce oznacza to, że seniorzy, którzy otrzymują świadczenia w wysokości 2500 zł brutto miesięcznie, nie są zobowiązani do płacenia podatku.
Przekroczenie Progu
Marcowa waloryzacja dla wielu emerytów może stworzyć problem przekroczenia progu kwoty wolnej od podatku. Z wyliczeń „Faktu” wynika, że te aspekty dotyczą osób, które obecnie pobierają emerytury wyższe niż 2362 zł brutto miesięcznie. Co istotne, zaliczka na podatek dochodowy będzie raczej niewielka dla osób z niższymi świadczeniami, ponieważ podatek naliczany jest tylko od kwoty, która tę granicę przekracza.
Wysokie Zaliczki na Podatek
Z danych opublikowanych przez „Fakt” wynika, że seniorzy z emeryturą przekraczającą 3200 zł brutto mogą być zobowiązani do odprowadzania ponad 100 zł miesięcznie w ramach zaliczki. Z kolei osoby pobierające świadczenie wynoszące 3500 zł brutto mogą się zmierzyć z zaliczką na podatek sięgającą nawet 1800 zł rocznie – to równowartość trzynastej emerytury.
Pomysł Na Zmiany
Jednym z rozwiązań tej niekorzystnej sytuacji mogłoby być podniesienie kwoty wolnej od podatku. Wprowadzenie obietnicy wyborczej Koalicji Obywatelskiej, zakładające zwolnienie z zaliczek na podatek dla emerytur do 5 tys. zł miesięcznie (60 tys. zł rocznie), mogłoby przynieść ulgę emerytom. Jak można się domyślać, wyższa kwota oznaczałaby także, że pracownicy mogliby zatrzymać więcej pieniędzy w swoich kieszeniach.
Realność Scenariusza
Choć wiele osób w Polsce czeka na zmiany w tym zakresie, ich wprowadzenie wydaje się w najbliższym czasie mało prawdopodobne. Eksperci szacują, że koszt takiego przedsięwzięcia wyniósłby około 50 miliardów złotych. Oczywiście wpłynęłoby to nie tylko na budżet państwa, ale i na budżety lokalnych jednostek samorządowych.
Pojawiają się głosy, że rząd mógłby wrócić do prac nad takimi zmianami w 2026 lub 2027 roku, co pozwoliłoby na ich wdrożenie przed końcem kadencji. Czas pokaże, czy obietnice te zostaną spełnione, czy pozostaną tylko w sferze marzeń seniorów, walczących o coraz bardziej skromną egzystencję.
Źródło/foto: Interia