Dzisiaj jest 1 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

„Nowe perspektywy wojenne: generał dzieli się niewypowiedzianymi faktami po zakończeniu służby”

Generał Jarosław Gromadziński, który jako pierwszy Polak objął stanowisko dowódcy Eurokorpusu, musiał opuścić wojsko po tym, jak Służba Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) odebrała mu dostęp do informacji tajnych. W swoim pierwszym wywiadzie jako cywil przedstawia swoją perspektywę na decyzje podejmowane przez szefa SKW, gen. Jarosława Stróżyka, relacjonuje traktowanie przez ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz okoliczności, które zmusiły go do przejścia badania na wykrywaczu kłamstw.

Kariery Generała w Służbie Wojskowej

Gen. Gromadziński to doświadczony żołnierz, który brał udział w misjach w Iraku i Syrii. Był dowódcą 15. Brygady Zmechanizowanej oraz twórcą i dowódcą 18. Dywizji Zmechanizowanej, znanej jako „Żelazna Dywizja”. Jego żołnierze wsparli amerykańską 82. Dywizję Powietrznodesantową po inwazji Rosji na Ukrainę, rozwijając stanowisko dowodzenia na lotnisku w Jesionce k. Rzeszowa. W 2022 roku został zastępcą dowódcy Międzynarodowego Zespołu do Spraw Pomocy Ukrainie, a rok później objął dowodzenie Eurokorpusem, odpowiedzialnym za siły szybkiego reagowania w ramach NATO i Unii Europejskiej.

Wydarzenia, Które Zmieniły Jego Kariery

Po objęciu dowództwa nowej jednostki, gen. Gromadziński podjął się certyfikacji Eurokorpusu, co stanowiło ogromne wyzwanie. Po sukcesie w Stavanger wydawało się, że jego kariera nabiera rozpędu. Jednak 27 marca 2024 roku Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła postępowanie kontrolne wobec niego. – Nie potrafię wskazać, dlaczego to się stało — przyznaje generał.

O działaniach SKW dowiedział się od swoich podwładnych w Eurokorpusie. Polska służba przekazała informacje o postępowaniu do Strasburga, podczas gdy Gromadziński przebywał na urlopie w Polsce. Media szybko przechwyciły wiadomości o tej sprawie, co zainicjowało lawinę spekulacji. – Zanim opiszę, co działo się później, muszę zaznaczyć, że każdy żołnierz na misji jest sprawdzany przez służby — podkreśla.

Obejrzane Wydarzenia i Spekulacje

W miarę jak sprawa się rozwijała, w przestrzeni publicznej zaczęły się pojawiać różne zarzuty, w tym absurdalna insynuacja o rzekomym fałszowaniu stanów gotowości w jego jednostce. – Obserwując to zjawisko, czuję, że miałem do czynienia z nierzetelnością oraz celowymi atakami — mówi generał, wyrażając frustrację związaną z oszczerstwami i zrzucaniem winy.

Gromadziński wspomina też swoje pierwsze spotkanie w siedzibie SKW, gdzie został potraktowany z brakiem szacunku. – Wręczono mi dokumenty do podpisu, a rozmowa była powierzchowna. Nie miałem pojęcia, że po moim wyjściu sprawa zacznie być szeroko komentowana w mediach — stwierdza.

Prośby i Niedopowiedzenia

W kontekście swoich doświadczeń generał odnosi się do odwołania go ze stanowiska przez ministra Kosiniaka-Kamysza. Oficjalne pismo wskazywało na niezbędną potrzebę obecności Gromadzińskiego w kraju z uwagi na dynamiczne zmiany w sytuacji bezpieczeństwa, czego nie dostrzegał przez długie miesiące. – Świadomość, że to, co mi przekazano, nie miało nic wspólnego z rzeczywistą oceną mojej pracy, była nie do zniesienia — dodaje.

Aktualnie gen. Gromadziński, jako cywil, czeka na rozwój wydarzeń, które rozstrzygną się w sądzie. Jak twierdzi, działania służb mają podłoże osobiste, co tylko zaostrza sytuację, w jakiej się znalazł, podkreślając przy tym, że powinno się go potraktować z większym szacunkiem.

Wszystkie te zdarzenia układają się w skomplikowaną układankę, która nie tylko podważa autorytet polskiego wojska, ale także wpływa na międzynarodowe postrzeganie Polski w kontekście współpracy wojskowej oraz dowodzenia.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie