W sobotę, Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że Indie i Pakistan osiągnęły porozumienie dotyczące całkowitego i natychmiastowego zawieszenia broni. Podczas nocnych rozmów, w które zaangażowały się Stany Zjednoczone, amerykański przywódca wyraził zadowolenie z tego ważnego kroku, który ostatnio stał się możliwy dzięki współpracy obu krajów.
Pośrednictwo USA w negocjacjach
„Po długiej nocy intensywnych dyskusji, z przyjemnością informuję, że Indie i Pakistan zgodziły się na CAŁKOWITE I NATYCHMIASTOWE ZAWIESZENIE BRONI. Gratulacje dla obu stron za wykazanie się zdrowym rozsądkiem oraz inteligencją” – napisał Trump.
O potwierdzenie wiadomości wystąpił również Ishaq Dar, wicepremier i szef pakistańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który zapewnił, że takie ustalenie rzeczywiście zostało osiągnięte. Z kolei indyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie skomentowało tej kwestii, jednakże minister S. Jaishankar wskazał, że prowadził rozmowy z amerykańskimi przedstawicielami. „Indie zawsze wykazywały się podejściem odpowiedzialnym i rozważnym” – dodał.
Nasilające się napięcia
Jednakże, tuż po ogłoszeniu informacji o zawieszeniu broni, do mediów zaczęły napływać niepokojące doniesienia o dalszych atakach. Władze pakistańskie informują o ofiarach po ofensywie indyjskiej armii na tzw. Wolny Kaszmir. Z meldunków wynika, że co najmniej 13 osób zginęło, a ponad 50 odnosi obrażenia.
Rząd w Delhi z kolei obwinia Pakistan o ostrzał indyjskiego terytorium, który miał rzekomo kosztować życie pięciu cywilów. Obie strony zdają się nie ustępować w eskalacji sytuacji, co rodzi obawy o dalszy rozwój wydarzeń w regionie.
W kontekście tych napięć, trudno nie dać wyrazu emocjom związanym z niepewną przyszłością obydwu krajów. Mimo wszelkich wysiłków w kierunku pokoju, sytuacja wydaje się wciąż niepewna, co prowadzi do potrzeby ciągłej obserwacji i analizy rozwoju wydarzeń.
Źródło/foto: Polsat News