Nieustanny cień smoleńskiej tragedii znów zagościł na czołowych stronach mediów. Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej, ogłosił, że do Prokuratury Krajowej wysłano raport dotyczący działalności podkomisji smoleńskiej oraz aż 41 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstw. „Prawda jak oliwa — zawsze na wierzch wypływa” — napisał Tomczyk na portalu X, zapowiadając jednocześnie, że w piątek całość trafi do prokuratury.
Koszta i Consekwencje
Wiceminister zaznaczył w Polsat News, że do godziny 12.00 wszystkie materiały będą już w rękach organów ścigania. Raport, zaprezentowany w czwartek, ujawnia, że prace podkomisji kosztowały państwo polskie ponad 81 milionów złotych. Wśród zawiadomień można znaleźć 24 skierowane bezpośrednio przeciwko Antoniemu Macierewiczowi oraz 10 wobec byłego ministra, Mariusza Błaszczaka.
Uchylenie Immunitetów?
Tomczyk nie krył swojego oburzenia, twierdząc, że w świetle przedstawionych dowodów należy podjąć kroki w celu uchylenia immunitetów obu byłych ministrów. „To musi pójść w tym kierunku” — oznajmił, wskazując na lata oszukiwania społeczeństwa przez Macierewicza, który forsował teorię o wybuchu bombowym w czasie lotu. Jak podkreślił, wszystko, co ujawniono w raporcie, to nie jedynie opis sytuacji, ale konkretne dowody.
Fałszywe Hipotezy i Naciski
Wiceszef MON określił Macierewicza jako cynicznego oszusta, który przez lata wprowadzał Polaków w błąd. Zauważył, że Antoni Macierewicz posiadał dostęp do szczegółowego podsumowania ekspertyz, które wskazywały na techniczne przyczyny katastrofy. „On wszystko wiedział” — dodał Tomczyk, wskazując na ewidentne zatajenie dowodów.
Na zakończenie, Tomczyk wyraził jako obywatel swoje oczekiwanie sprawiedliwości. Zwrócił uwagę, że sytuacja, w której ktoś wydaje 80 milionów złotych na działania, które są w pełni oszukańcze, nie powinna przejść bez konsekwencji. Jak ocenił, potencjalna odpowiedzialność karna Macierewicza sięgnąć mogłaby nawet do 10 lat więzienia, co zależałoby już od decyzji prokuratury i sądu.
Historia Podkomisji
Podkomisja smoleńska, powołana na mocy rozporządzenia z 2016 roku, postawiła w prokuraturze zarzuty związane z domniemanym zamachem na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwem pozostałych 95 osób w katastrofie lotniczej. Po zmianie władzy została rozwiązana, a w styczniu tego roku powołano nowy zespół ds. oceny jej działalności, w skład którego weszło około 20 ekspertów.
Obserwując rozwój wydarzeń, można zastanawiać się, jakie będą dalsze kroki prokuratury. Czy prawda, która miała jakoby wypłynąć na wierzch, zostanie odpowiednio ukarana, czy może znów zostanie zepchnięta w cień?
