Mijają trzy lata od tajemniczego zniknięcia Sylwestra Suszka, znanego jako „polski król bitcoinów”. Założyciel pierwszej w Polsce giełdy kryptowalut, który szybko zyskał miliony, zniknął bez śladu po spotkaniu z biznesmenem Marianem W. Ostatnio śledczy postawili Marianowi zarzut, co może sugerować, że sprawa w końcu nabiera nowych obrotów. Przyjrzyjmy się temu skomplikowanemu i niebezpiecznemu zajściu.
SYMBOL SUKCESU CZY TAJEMNICZE ZAGINIĘCIE?
Sylwester Suszek to postać, która dla wielu stała się symbolem triumfu. Syn górnika, który zainwestował w kryptowaluty i szybko dorobił się znacznej fortuny, szybko został okrzyknięty „królem bitcoinów”. W 2014 roku założył BitBay, pierwszą polską giełdę kryptowalut, która szybko odniosła sukces – w krótkim czasie jej miesięczny obrót przekraczał półtora miliarda dolarów, a platforma stała się jednym z liderów w Europie.
W swoich mediach społecznościowych Suszek nie bał się mówić o ryzyku związanym z inwestycjami w kryptowaluty, podkreślając, że dobry biznes zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem. Jego ambicje sięgały jednak dalej – planował budowę nowego wieżowca, który miała być ukoronowaniem jego kariery.
BRANŻA PEŁNA ZAGROŻEŃ
Maciej Wieczorek, twórca kanału na YouTube poświęconego tematyce kryptowalut, zauważa, że branża przyciąga ludzi, którzy szukają łatwego zarobku, co często prowadzi do kontaktów z osobami o wątpliwej reputacji. Są to najczęściej osobnicy z kryminalną przeszłością, którzy wciągają innych w niebezpieczne sytuacje. Przyjaciele i bliscy Suszka nie mają wątpliwości, że w jego otoczeniu pojawili się ludzie, którzy z czasem zaczęli mu grozić.
ZAGINIĘCIE W MROKU TAJEMNIC
W marcu 2022 roku, po sprzedaży BitBay, Sylwester Suszek udał się na spotkanie z Marianem W. i zniknął. Jego samochód został znaleziony, ale mężczyzny nie udało się odnaleźć. Dziwne okoliczności tego zniknięcia budzą wątpliwości – czy naprawdę kamery w firmie, w której się spotkał, nie działały? Nicole Suszek, siostra zaginionego, twierdzi, że ktoś mógł nakazać ich wyłączenie.
W zeznaniach jednego ze świadków pojawia się sugestia, że Suszek miał być osobą zbyt „grubą rybą”, aby pozostawić ślady. Ostatecznie te dramatyczne wydarzenia skłoniły Nicole do działania i poszukiwań prawdy.
JEDEN GŁOS, WIELE PYTAŃ
Po zniknięciu brata Nicole zaczęła otrzymywać tajemnicze wiadomości głosowe, w których osoba przypominająca Sylwestra prosiła o pomoc i wskazywała na potrzebę 34 bitcoinów. Policja jednak szybko odrzuciła te nagrania jako możliwy fałszywy alarm.
PROKURATURA I NADZIEJA NA ROZWIĄZANIE
Obecnie sprawą zajmuje się Prokuratura Krajowa, ale postępy w śledztwie są ograniczone. Ostatnio Marian W. otrzymał zarzut bezprawnego pozbawienia wolności, co dało nadzieję na nowy bieg sprawy, choć wielu jest sceptycznych co do dalszego rozwoju wydarzeń.
Nicole Suszek jest przekonana, że bez jej aktywnego udziału śledztwo nie posunie się naprzód. W obliczu tak wielu niejasności i potencjalnie niebezpiecznych ludzi w tle, sprawa Sylwestra Suszka jest wciąż w centrum zainteresowania. Czy uda się rozwiązać tę zagadkę i odnaleźć prawdę? Czas pokaże.
Źródło/foto: Polsat News