Władimir Putin pilnie potrzebuje ogromnych funduszy na wojnę, której sam był inicjatorem. Budżet Rosji jest wspierany przez wpływy z eksportu gazu i ropy. Jednakże sytuacja na rynku nie jest już tak różowa. Liczba handlarzy sprzedających rosyjską ropę typu Ural na kluczowy rynek zagraniczny, jakim są Indie, znacznie się zmniejszyła. Branżowe źródła podają, że obecnie operuje jedynie kilku sprzedawców.
Problemy z transportem surowca
Transport rosyjskiej ropy staje się coraz bardziej skomplikowany. Podwyżka głównej stopy procentowej przez Bank Centralny i zaostrzenie zasad dotyczących płatności za dostawy do Indii spowodowały, że tamtejsze rafinerie, które kiedyś miały do czynienia z wieloma ofertami zakupu rosyjskiej ropy, teraz kupują surowce wyłącznie od kilku wybranych firm. Takie dane dostarczają różne źródła informacyjne.
Pod koniec października Bank Centralny Rosji podniósł główną stopę procentową do 21%, co jeszcze bardziej skomplikowało sytuację finansową wielu rosyjskich przedsiębiorstw, w tym koncernów naftowych.
Informacje z trzech niezależnych źródeł wskazują, że rosyjskie koncerny naftowe, borykające się z niedoborami kapitału obrotowego, zaczęły ubiegać się o zaliczki na dostawę ropy co najmniej dwa tygodnie przed jej wysyłką. Warto przypomnieć, że na początku 2022 roku, w momencie, gdy rosyjska ropa zaczęła znikać z rynków zachodnich, wielu sprzedawców oferowało ładunki bez zaliczek, starając się ulokować nadwyżkę baryłek.
Indyjskie rafinerie jako kluczowi odbiorcy
Rafinerie w Indiach, które obejmują zarówno prywatne firm, takie jak Reliance Industries i Nayara, jak i państwowe przedsiębiorstwa takie jak Indian Oil, BPCL, HPCL i MRPL, stały się od 2022 roku głównymi nabywcami rosyjskiej ropy. Niska cena tego surowca oraz jego atrakcyjna jakość przyciągnęły ich uwagę.
Jednakże, jak informuje jeden z indyjskich nabywców, jego firma obecnie otrzymuje oferty na zakup ropy Ural głównie od kilku rosyjskich producentów i trzech- czterech pośredników, w porównaniu do ponad dziesięciu handlowców na początku roku. Zjawisko to jest związane z malejącymi marżami handlarzy, których zyski są zredukowane przez wysokie koszty finansowania.
— Opłaty są niezwykle wysokie — wskazał przedstawiciel indyjskiej firmy.
Trudności w finansowaniu handlu
Temat finansowania handlu jest w Rosji coraz bardziej problematyczny. Wszelkie transakcje i wymiany walut wiążą się z prowizjami, a dostępność pożyczek uległa znacznemu pogorszeniu.
Niektóre źródła zauważają, że rosyjskie koncerny naftowe widzą się zmuszone do zacieśniania relacji z rafineriami w Indiach i Chinach, które stanowią głównych odbiorców ich surowców. Starają się renegocjować umowy na dostawy bezpośrednie, chcąc unikać prowizji dla pośredników oraz problemów związanych z przelewami bankowymi.
Import ropy naftowej do Indii z Rosji wzrósł we wrześniu o 11,7% do 1,9 mln baryłek dziennie, co stanowi około 40% całego importu surowca na tym rynku.
Możliwości dalszej współpracy
W listopadzie wicepremier Denis Manturow ogłosił, że Federacja Rosyjska i Indie są w trakcie negocjacji dotyczących podpisania umowy międzyrządowej w sprawie dostaw ropy i produktów naftowych. Dzięki temu rosyjskie firmy będą miały szansę na zwiększenie wolumenów dostaw w formie kontraktów bezpośrednich.
Reprezentant wicepremiera odmówił komentarza na ten temat.
Jak informują źródła zajmujące się zakupem rosyjskiej ropy dla Indii, firmy handlowe dysponujące własną flotą statków mają obecnie przewagę, pozwalającą im zaoszczędzić na kosztach transportu. Te, które inwestowały w tankowce do transportu rosyjskiego surowca, muszą je wykorzystywać, aby uniknąć stagnacji. W obliczu ryzyka sankcji, jednostki te mogą transportować wyłącznie rosyjską ropę.
W międzyczasie Wielka Brytania zapowiedziała zaostrzenie sankcji wobec rosyjskiej floty handlowej, co może dodatkowo skomplikować sytuację.
Artykuł został oparty na tłumaczeniu tekstu z serwisu The Moscow Times, autorstwa Nidhi Verma.