Dzisiaj jest 13 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Nowe informacje na temat śmierci Michała Sylwestruka z reportażu Polsat News

Reporterzy Polsat News uzyskali dostęp do nagrań z paralizatora, który użyto podczas tragicznej interwencji policji w Inowrocławiu. Michał Sylwestruk, który został kilkukrotnie rażony taserem, zmarł w szpitalu. W najnowszym reportażu Moniki Gawrońskiej i Jacka Smaruja przedstawiono nie tylko szczegóły z tej interwencji, ale również rozmowy policjantów w chwili, gdy dowiedzieli się o śmierci 27-latka. W materiale występuje również znajomy jednego z funkcjonariuszy, który rzuca nowe światło na zachowanie Przemysława D.

Michał Sylwestruk zmarł w maju 2024 roku w wyniku brutalnej interwencji policji. Oskarżeni – byli policjanci Przemysław D. i Radosław P. – staną przed sądem za pobicie, które zakończyło się śmiercią. Z informacji ujawnionych przez dziennikarzy wynika, że po skuciu mężczyzny kajdankami, Przemysław D. wielokrotnie użył tasera, co jest sprzeczne z obowiązującymi przepisami.

Niepokojące sygnały przed tragedią

Nowe ustalenia Gawrońskiej i Smaruja wskazują, że Przemysław D. ujawniał niepokojące postawy już przed interwencją z maja. Jego wyniki psychologiczne sugerowały niski poziom empatii, co mogło prowadzić do problemów w zrozumieniu emocji innych ludzi. Tę opinie potwierdza anonimowy znajomy byłego funkcjonariusza, który opisuje go jako osobę o „dziwacznym” usposobieniu, niezbyt lubianą wśród kolegów z pracy.

Znajomy twierdzi, że Przemysław D. często był arogancki i nieuprzejmy. Cytując jego słowa, podkreśla, że używał obraźliwych zwrotów w rozmowach z innymi, co sugerowało poczucie władzy. Osoba ta zauważa również, że były policjant często stosował przemoc wobec zatrzymanych, co składało się na szereg niepokojących incydentów, które mogłyby wypełnić całą książkę.

Jednak policja nie potwierdza tych doniesień, zapewniając, że w analizowanych materiałach nie znalazła dowodów na nadużycia ze strony byłych funkcjonariuszy. Komendant główny policji, nadinspektor Marek Boroń, przyznał, że po przeanalizowaniu nagrań nie dostrzegli błędów w działaniach policjantów.

Kluczowe nagrania z interwencji

Interwencja była rejestrowana nie tylko przez kamery noszone przez funkcjonariuszy, ale także przez kamerę zamontowaną w taserze. Nagrania pokazują, jak Przemysław D. – najprawdopodobniej używając paralizatora – uderza Michała Sylwestruka w głowę, co prowadzi do jego obfitego krwawienia.

Analiza sekcji zwłok ujawnia ranę o długości dwóch i pół centymetra na czole Sylwestruka. Dodatkowo, nagrania rejestrują rozmowy policjantów dotyczące krwi na taserze oraz obrażeń na czole ofiary.

Znajomy Przemysława D. wyraża swoje zdanie, sugerując, że działania funkcjonariuszy były celowe i przemyślane, kompletnie pozbawione wątpliwości czy wahań.

Reprezentujący Radosława P. prawnik odmówił jakichkolwiek komentarzy. Ostateczny los oskarżonych funkcjonariuszy zostanie rozstrzygnięty przez Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, a sprawą zajmie się również sejmowa komisja sprawiedliwości.

Jak twierdzi przewodniczący komisji, poseł Paweł Śliz, celem jest zidentyfikowanie i rozwiązanie problemów, które ujawniła tragiczna sytuacja w Inowrocławiu. Podkreśla, że nie może być tak, aby policjanci przekraczali swoje uprawnienia, i zapowiada rozmowy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych oraz komendantem głównym na temat poprawy jakości interwencji policyjnych, aby takie zdarzenia nie powtarzały się w przyszłości.

Źródło/foto: Interia

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie