Ministerstwo Funduszy intensywnie pracuje nad nową strategią rozwoju Polski, której celem jest wytyczenie kierunków działań na lata do 2035. Plan przewiduje, że dokument zostanie oficjalnie przyjęty w połowie 2025 roku. Co ważne, priorytety tej inicjatywy zostały już zaakceptowane, co może oznaczać, że wreszcie zaczniemy myśleć o przyszłości kraju w dłuższej perspektywie.
PROROZWOJOWE INICJATYWY CZY ZWYCZAJNY PAPIER?
Jednak naturalnie pojawiają się pytania. Czy zapowiadane zmiany rzeczywiście będą miały znaczenie dla przeciętnego Polaka? Czy to tylko kolejny dokument, który dołączy do stosu innych strategii, które nigdy nie ujrzały światła dziennego? Miejmy nadzieję, że Ministerstwo zdoła przekuć te lofty w realne działania, a nie tylko w obietnice, które łatwo mogą prysnąć jak bańka mydlana.
CZY TYM RAZEM BĘDZIE INACZEJ?
Patrząc w przeszłość, warto się zastanowić, czy tym razem uda się uniknąć pułapki stagnacji. Głos społeczeństwa oraz potrzeby rozwoju lokalnego powinny stać w centrum tego planu. Możliwe, że rząd, zdając sobie sprawę z zwiększonej świadomości obywateli, postara się wprowadzić innowacyjne rozwiązania. Czas pokaże, czy zobaczymy gorszące przemiany w rzeczywistości, czy jedynie kolejne zapewnienia o wspaniałej przyszłości, na które tak łatwo dajemy się nabrać.
