Dzisiaj jest 11 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Nowa nadzieja na polskiej scenie politycznej: czas na świeże spojrzenie

Podczas niemieckiej kampanii wyborczej na czoło wysuwają się pacyfistyczne hasła. Skrajna prawica oraz skrajna lewica postulują natychmiastowy rozejm, a najlepiej zawarcie pokoju z Rosją, co oczywiście odbyłoby się kosztem innych państw.

Jeszcze niedawno życie polityczne w Niemczech było uznawane za monotonne, a debaty szybko traciły impet, zanim na dobre się rozpoczęły. W mediach rzadko używano słów, które mogłyby wzbudzić większe emocje, a dyskusje prowadzone były w sposób suchy i beznamiętny.

Jedynym ciekawym elementem w tych debatach były statystyki, które podnosiły ciśnienie politykom i widzom, natomiast dla obcokrajowców były źródłem znudzenia. Nuda w niemieckiej polityce odchodzi w niepamięć, a na horyzoncie pojawiają się nowi politycy, konkurując z dotychczasowym establishmentem.

W ostatnim czasie miała miejsce debata pomiędzy dwoma czołowymi kandydatami na kanclerza: socjaldemokratą Olafem Scholzem i chadkiem Friedrichem Merzem. Choć poruszane tematy, takie jak nielegalna imigracja czy kryzys gospodarczy, mogłyby rozgrzać dyskusję w Polsce, w niemieckiej telewizji wymagały one regularnej dawki kawy, a nawet wtedy zdarzało się przysnąć.

Natomiast w debacie dwóch skrajności, Alice Weidel z AfD oraz Sahry Wagenknecht z lewicowego ruchu noszącego jej imię, emocje były wyraźniejsze. Pomimo ich statycznych pozycji, rozmowa ożyła, przynosząc niepokojące dla Polski wizje przyszłości.

Postulaty dotyczące uległości wobec Rosji, przykryte hasłami pacyfizmu i oszczędności budżetowych, jasno się ukazują. Żądanie pokoju za wszelką cenę, bez uwzględnienia kosztów dla sąsiadów, w tym terytorialnych, budzi niepokój. Poparcie dla AfD i BSW jest znaczące, co może być niedoszacowane w obecnych sondażach.

Politycy normatywnych partii w Europie stali się przewidywalni, co w dobie zmieniającej się technologii prowadzi do ich znudzenia. To nie jest kwestia braku charyzmy, lecz prób nawiązania do dawnych standardów, które zdają się nie mieć już racji bytu. Widzowie poszukują szoku, zaskoczenia, a polityka oraz rozrywka przeniknęły się w sposób, który sprawia, że programy informacyjne prowadzone przez komików cieszą się ogromnym zainteresowaniem.

Nasza percepcja zmienia się pod wpływem życia w erze cyfrowej, dlatego tradycyjna polityka, pomimo oporów, powinna zaadaptować się do nowych warunków. Media społecznościowe wypierają dawne formy dziennikarstwa, co skutkuje nową dynamiką w polityce. W USA kampania wyborcza pokazała, jak można funkcjonować zignorując opinię tradycyjnych mediów.

Nie jest to jednak zaskoczeniem, że w wielu demokratycznych krajach, w tym w Wielkiej Brytanii, mogą zwyciężyć politycy przywiązani do starych metod, jednak ich rządy często prowadzą do nudy, co przekłada się na spadek poparcia. Współczesna polityka kształtowana w mediach społecznościowych wymaga od liderów umiejętności dostarczania bodźców, a rozrywka staje się integralną częścią życia politycznego.

Na całym świecie obserwujemy sukces liderów, którzy potrafią przebodźcować swoje audytoria. Wydaje się, że w Polsce również jest przestrzeń dla nowych postaci, które potrafią szokować i przyciągać uwagę. Rzeczywistość medialna wpływa na polityków, przez co ich komunikacja musi ewoluować, a zwolennicy domagają się nowych form i treści.

Niewątpliwie, zbliżające się wybory mogą przynieść dynamiczne zmiany, a przyszłość polityki w Polsce, w kontekście cyfrowego populizmu, wciąż pozostaje do napisania.

Jarosław Kuisz

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie