W czwartek 16 stycznia, o poranku czasu polskiego, Blue Origin, firma miliardera Jeffa Bezosa, zrealizowała pomyślny start swojej rakiety New Glenn. Astronauta Ulrich Walter przedstawił plany Bezosa dotyczące rozmieszczania satelitów w przyszłości. To ważny moment w rywalizacji z SpaceX Elona Muska, a NASA może zyskać na tej konkurencji.
Po czterech latach opóźnienia, New Glenn, największa rakieta stworzona przez Bezosa, wreszcie wzbiła się w powietrze. Ten inaugurujący lot zapowiada nowy rozdział w eksploracji kosmosu. Mimo nieudanego lądowania stopnia napędowego, misja okazała się sukcesem… oraz sygnałem dla Muska, że rywalizacja nabiera tempa. Plan NASA wkrótce stanie się rzeczywistością.
Nie wszystko potoczyło się jednak zgodnie z planem. Stopień napędowy nie trafił na platformę Jacklin, oddaloną o około 600 kilometrów od Florydy podczas powrotu z kosmosu. „Straciliśmy stopień” – przyznała rzeczniczka Blue Origin. „Niemniej jednak osiągnięcie orbity to niewątpliwie wielki sukces” – dodała. Na razie brak informacji o losach stopnia w Atlantyku.
Podobne wyzwania Musk miał niemal dziesięć lat temu, gdy jego rakieta Falcon zawiodła podczas pierwszego lądowania na platformie morskiej. Po kilku nieudanych próbach, ostatecznie w kwietniu 2016 roku, Muskowi udało się bezpiecznie wylądować rakietą. Dotychczasowe osiągnięcia Muska obejmują już niemal 400 udanych lądowań, podczas gdy rakieta Bezosa wciąż musi udowodnić swoją niezawodność.
Start z Przylądka Canaveral był wielokrotnie opóźniany z powodu problemów technicznych oraz niekorzystnych warunków atmosferycznych. Ostatecznie, o godzinie 02:03, rakieta o wysokości prawie 100 metrów wzniosła się w nocne niebo, a w centrum kontroli zapanowała radość.
NOWY RYWAL W KOSMICZNYM WYŚCIGU
With the launch of the New Glenn, Bezos stał się nowym konkurentem dla Elona Muska, który dotychczas dominował w przemyśle kosmicznym poprzez SpaceX. Teraz, obaj miliarderzy mogą rywalizować w segmentach dużych rakiet, co korzystnie wpłynie na rozwój branży kosmicznej.
Niemniej jednak, Musk jest wciąż o kilka kroków przed Bezosem pod względem zaawansowania technologii rakietowej. Rakieta New Glenn ma 98 metrów wysokości, sześć metrów średnicy, jest mniej wydajna i nie nadaje się do ponownego użytku, w porównaniu do Starshipa Muska, który jest największy na świecie. Musk ogłosił, że Starship zwiększy swoją wysokość do 123 metrów, a podczas kolejnego lotu planowane jest umieszczenie na orbicie ładunków Starlink.
Dla Bezosa, misja NG-1 to kolejny krok w jego bogatej działalności kosmicznej. W wieku 36 lat założył Blue Origin, a teraz inwestuje miliardy w swoje plany. Dotychczas firma przeprowadziła 28 krótkich lotów rakiety New Shepard, która jest znacznie mniejsza od New Glenn.
JAK MUSK WYPRZEDZA BEZOSA
Musk jest pionierem w branży kosmicznej, a jego strategia recyklingu rakiet na cele obniżenia kosztów okazała się skuteczna. Bezos aspiruje do tego samego, planując lądowanie New Glenn na platformach morskich, choć pierwszy próbny lot zakończył się niepowodzeniem.
Silniki rakiety New Glenn (BE-4) zostały zaprojektowane przez Bezosa, podobnie jak Musk stworzył silniki dla swoich Falconów i Starshipa. Pierwszy stopień New Glenn zasilany jest skroplonym gazem ziemnym oraz ciekłym tlenem, podczas gdy w przypadku drugiego stopnia wykorzystano ciekły wodór i tlen. Starship Muska funkcjonuje na paliwie ciekłym metanu.
Wydajność rakiety New Glenn jest zbliżona do Heavy Falcon Muska, ale pozostaje znacznie poniżej możliwości Starshipa. Europa znajduje się w tyle, jeśli chodzi o rozwój rakiet wielokrotnego użytku, a nowy model Ariane 6 opiera się na tradycyjnym modelu wyrzucania. Nadal brak jest realnych perspektyw na europejskie rakiety wielokrotnego użytku w najbliższych latach.
W opozycji do spektakularnego startu Falcon Heavy, który w 2018 roku wystrzelił w kosmos samochód Tesla Roadster, ładunek misji NG-1 wydaje się skromny. Nie oddzielano dodatkowych ładunków, ale testowano nową technologię o nazwie Pathfinder, która w przyszłości ma wspierać misje transportowe satelitów, znaną jako Blue Ring.
Artykuł powstał na podstawie tłumaczenia tekstu z serwisu Welt.de, autorstwa Gerharda Hegmanna, specjalizującego się w tematyce zbrojeń, lotnictwa oraz przemysłu obronnego.