Dzisiaj jest 22 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Nitras zakończył finansowanie Piesiewicza i zapowiada zmiany w zarządzaniu budżetem

Radosław Piesiewicz, prezydent Polskiego Komitetu Olimpijskiego, ponownie znalazł się w centrum uwagi po wystąpieniu ministra sportu i turystyki, Sławomira Nitrasa, który na konferencji prasowej ujawnił, że Piesiewicz w czasie swojego urzędowania zarobił 1,35 mln zł. To kwota przewyższająca wynagrodzenie prezesa Orlenu, co wzbudziło zdziwienie i kontrowersje.

KONFLIKT I RADA NIK

Radosław Piesiewicz i Sławomir Nitras od dłuższego czasu prowadzą publiczną przepychankę, w której kluczowym punktem stała się pensja prezesa PKOl. Warto zaznaczyć, że jego poprzednicy nie otrzymywali wynagrodzenia za pełnione funkcje. Po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu do Komitetu zaczęły napływać kontrole z NIK, Krajowej Administracji Skarbowej oraz urzędów miasta stołecznego Warszawy.

WYSOKIE WYNAGRODZENIE

Kilka dni temu Onet doniósł, że w szczytowym okresie Piesiewicz miał otrzymywać wynagrodzenie w wysokości nawet 100 tys. zł miesięcznie. Podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu minister Nitras ujawnił, ile Piesiewicz zarobił od kwietnia 2023 r. – czyli od początku jego kadencji. Na konferencji prasowej skomentował również kwestie związane z zatrzymaniem nagród dla medalistów olimpijskich.

KONTROWERSYJNE DZIAŁANIA PREZESA

Minister poinformował, że po igrzyskach podjęto decyzję o przeprowadzeniu kontroli dotyczącej finansów PKOl. Okazało się, że do dnia dzisiejszego medaliści nie otrzymali przysługujących im nagród. Nitras podkreślił, że po raz pierwszy w historii komitetu zdecydowano się na wypłatę wynagrodzeń członkom zarządu, co również wzbudziło oburzenie. Dodał, że łączne wydatki na wynagrodzenia członków zarządu wyniosły ponad 2,5 mln zł.

WPŁYWY NA NAGRODY DLA SPORTOWCÓW

Minister oświadczył, że obecnie PKOl wymusza na medalistach podpisywanie umów, które przedłużają terminy wypłaty nagród do połowy przyszłego roku. Na listopadowej gali olimpijskiej Piesiewicz zapowiadał, że wypłaty miały nastąpić do końca lutego przyszłego roku. Łączna wartość tych nagród to około 4 mln zł, w tym 250 tys. zł za złoty medal, 200 tys. zł za srebrny oraz 150 tys. zł za brązowy.

RADYKALNE DECYZJE MINISTRA

W reakcji na zaistniałe okoliczności, Nitras ogłosił, że postanowił o zaprzestaniu finansowania PKOl. Podkreślił, że obecny stan instytucji oraz jej relacje z politykami odbiegają od rzeczywistego wsparcia dla sportowców. Zwrócił uwagę, że sytuacja, w której zarządzający komitetem stawiają siebie na pierwszym miejscu, jest nie do zaakceptowania.

APEL O ZMIANY

Wiceminister Ireneusz Raś otwarcie zaapelował o dymisję Piesiewicza, wskazując, że jego odejście leży w interesie polskiego sportu. Poruszył również temat kontrowersyjnych działań prezesa, które naraziły komitet na śmiech i dezaprobatę wśród sportowej społeczności. Podkreślił, że każdy dzień bez zmian to straty dla polskiego sportu.

Na koniec pozostaje pytanie, jak długo jeszcze Piesiewicz będzie stał na czele PKOl, kiedy po tylu skandalach i zarzutach wydaje się, że nastał czas na naprawdę znaczące zmiany w polskim sporcie.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie