Dzisiaj jest 21 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Niezwykły fenomen nad Polską – obiekt Elona Muska w centrum zainteresowania

Nad Polską w nocy miały miejsce niesamowite zjawiska, które zaskoczyły wielu mieszkańców. Jednakże, nie były to objawy nadprzyrodzone, lecz najprawdopodobniej resztki rakiety Falcon 9, które spłonęły w atmosferze. Rakiety te, produkowane przez firmę SpaceX należącą do Elona Muska, są wykorzystywane do wynoszenia satelitów Starlink na orbitę. Warto zaznaczyć, że nie wszystkie elementy tych rakiet wracają na Ziemię w całości.

Kontrolowana deorbitacja rakiety

Płonące fragmenty pojazdu można było dostrzec na polskim niebie tuż o godzinie 4:45, co zostało udokumentowane przez profil Z głową w gwiazdach na Facebooku. Należy podkreślić, że to zdarzenie nie było skutkiem awarii, lecz zaplanowanym procesem zniszczenia jednego z elementów rakiety.

Jak wyjaśnił Karol Wójcicki, prowadzący wspomniany profil, analizy danych TLE (Two-Line Element Set) wskazują, że ogniste drobinki rzeczywiście pochodzą z rakiety Falcon 9, która miała wejść w atmosferę Ziemi i ulec kontrolowanej deorbitacji.

Nagrania w mediach społecznościowych

Na platformach społecznościowych można znaleźć liczne nagrania, na których uwieczniono rozbłyski na nocnym niebie, w tym posty profilu Z głową w chmurach. Według informacji, które udało się zgromadzić, te widowiskowe efekty świetlne były prawdopodobnie związane z drugą stopą rakiety Falcon 9, wyniesionej z bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii 1 lutego bieżącego roku w celu umieszczenia na orbicie 22 satelitów z grupy Starlink 11-4.

Falcon 9 – rakieta przyszłości

Falcon 9 to rakieta wielokrotnego użytku, która ze względu na swoją konstrukcję może wracać na Ziemię po zakończonej misji, co znacząco obniża koszty operacji kosmicznych. Jak podaje firma SpaceX, do tej pory zrealizowano 436 misji z wykorzystaniem tej rakiety, z czego 391 razy udało się bezpiecznie wylądować pierwszemu członowi.

Niemniej jednak, drugi człon rakiety, odpowiedzialny za wynoszenie satelitów, nie jest przeznaczony do powrotu. Aby zapobiec powstawaniu nowych kosmicznych odpadów, przeprowadzana jest kontrolowana deorbitacja, która polega na opadnięciu i spłonięciu tych szczątków w atmosferze. Takie właśnie zdarzenie miało miejsce w nocy z wtorku na środę.

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie