Lot WZZ401, który miał wylądować w Krakowie, przeszedł do historii, osiągając nieoficjalny rekord krążenia nad lotniskiem. Samolot węgierskiej linii Wizz Air przez ponad trzy godziny utrzymywał się w powietrzu, wykonując aż 27 okrążeń na tle gęstej mgły, która sparaliżowała krakowskie lotnisko Balice. Ostatecznie pilot zdecydował się na powrót do Katowic, rezygnując z lądowania w Krakowie.
Weekendowe Utrudnienia
Piękne widoki i stwarzające euforię dni można było zamienić na melancholię, gdyż weekendowa pogoda znacząco pokrzyżowała plany podróżnym. O wiele gęstsza mgła niż się spodziewano utrudziła zarówno kierowców, jak i pasażerów lotów. Już od piątku, lotnisko w Krakowie doświadczało znaczących opóźnień i odwołań rejsów. Warto dodać, że władze lotniska apelowały do pasażerów o sprawdzanie statusów lotów, ostrzegając przed możliwymi zmianami w rozkładzie.
Rekordowe Krążenia WZZ401
Samolot wystartował z Katowic o godzinie 7:35 w niedzielę. Po wielu godzinach krążenia nad lotniskiem, pilot zdecydował się na powrót do punktu startowego. Portal Flightradar24 ogłosił, że lot WZZ401 stał się rekordzistą w kategorii długości krążenia, co z pewnością nie jest powodem do dumy, ale raczej do refleksji nad warunkami pogodowymi w naszym kraju.
Przeszkody w Lotach
Sytuacja na krakowskim lotnisku była na tyle poważna, że rzecznik portu podkreślał niemożność lądowania samolotów. Gęsta mgła powstrzymywała operacje lotnicze, prowadząc do przekierowania wielu rejsów do innych miast, takich jak Rzeszów, Ostrawa czy Warszawa. Kilkanaście lotów, w tym te do popularnych kierunków jak Stambuł i Amsterdam, zostało odwołanych. Jednakże po poprawie widoczności, granice normy zaczęły się powoli przestawiać, co pozwoliło na wznowienie operacji lotniczych.
Mimo że weekendowe zawirowania pogody mogą być frustrujące, jesteśmy wdzięczni za wysiłek pracowników lotnisk oraz za to, że bezpieczeństwo pasażerów pozostaje na pierwszym miejscu. Czasami lepiej moment w powietrzu zamienić na pewny ląd pod stopami!
Źródło/foto: Polsat News