Po długich latach spekulacji oraz burzliwych dyskusjach na temat tożsamości jednego z najsłynniejszych seryjnych morderców, badacze twierdzą, że wreszcie zdołali rozwiązać zagadkę Kuby Rozpruwacza. Nowe analizy DNA, przeprowadzone z okazji 130. rocznicy zbrodni, wskazują na Aarona Koźmińskiego, polskiego imigranta, jako potencjalnego sprawcę morderstw. Co zaskakujące, nigdy nie został on pociągnięty do odpowiedzialności za swoje czyny.
EMOCJE BADACZA PODCZAS ODKRYCIA
Russell Edwards, naukowiec odpowiedzialny za tę odkrywczą tezę, wyraził swoje ogromne zadowolenie z uzyskanych wyników. — Trudno opisać słowami radość, jaką poczułem, widząc 100-procentowe dopasowanie DNA — przyznał w rozmowie z „The Sun”. To odkrycie może nie tylko rzucić nowe światło na dawne wydarzenia, ale też dać poczucie sprawiedliwości potomkom ofiar.
ŻYCIE AARONA KOŹMIŃSKIEGO
Aaron Koźmiński zmarł w 1919 roku, lecz już wcześniej znajdował się w kręgu podejrzanych o morderstwa, które miały miejsce w 1888 roku. Jako emigrant z Warszawy osiedlił się w Anglii, gdzie pracował jako fryzjer. Był znany z niechęci do kobiet, szczególnie prostytutek. Niestety, z powodu braku przekonywujących dowodów nigdy nie postawiono mu zarzutów. Dziś naukowcy z „Journal of Forensic Sciences” wskazują na DNA, które znaleziono na szalu Catherine Eddowes – jednej z ofiar, jako pasujące do próbki DNA krewnego Koźmińskiego.
POCZUCIE SPRAWIEDLIWOŚCI
Karen Miller, potomkini Eddowes, z entuzjazmem przyjmuje te rezultaty i wzywa do przeprowadzenia oficjalnego śledztwa, które potwierdzi te ustalenia. — Mamy dowody. Teraz potrzebujemy, aby śledztwo prawnie wskazało mordercę. Dla mnie, mojej rodziny i wielu innych, byłoby to ogromne znaczenie, gdyby wreszcie udało się rozwiązać tę zbrodnię — powiedziała w rozmowie z „The Sun”.
WĄTPLIWOŚCI WŚRÓD EKSPERTÓW
Jednak nie wszyscy podzielają entuzjazm związany z tymi odkryciami. Walther Parson, ekspert z Uniwersytetu Medycznego w Innsbrucku, zwraca uwagę na braki w udostępnionych sekwencjach genetycznych, a inna badaczka, Hansi Weissensteiner, podkreśla, że analiza mitochondrialnego DNA może raczej eliminować podejrzanych niż identyfikować sprawcę. Zatem tożsamość Kuby Rozpruwacza pozostaje kwestią otwartą i kontrowersyjną, a najnowsze analizy, mimo że intrygujące, nie dostarczają ostatecznego rozwiązania. Czy zatem jesteśmy na progu rozwiązania jednej z największych zagadek kryminalistycznych, czy przed nami kolejna seria kontrowersji i naukowych debat?