Wstrząsająca pomyłka jednego z warszawskich domów pogrzebowych ujrzała światło dzienne w piątek, tuż przed ceremonią pożegnalną. Rodzina zmarłej odkryła, że doszło do zamiany ciał, co wprowadziło ich w stan głębokiego szoku. Po otwarciu trumny na jaw wyszła przerażająca prawda – ich krewna spoczywała w innym grobie, a w trumnie leżała obca kobieta.
Szokująca sytuacja przed pogrzebem
Pogrzeb miał się odbyć o godzinie 11:00, a o 12:00 planowano mszę świętą. Rodzina przygotowała się na ostatnie pożegnanie, ale po otwarciu wieka trumny doszło do nieodwracalnej katastrofy. „Trumna i kwiaty zgadzały się, ale kiedy poprosiliśmy o otwarcie wieka, zobaczyliśmy inną osobę w środku” – relacjonowała wnuczka zmarłej dla polsatnews.pl.
Pomyłka na tle podobieństwa
Jak dodała, nieznana kobieta była w podobnym wieku do ich babci. Rodzina natychmiast poinformowała Dom Pogrzebowy Służew, odpowiedzialny za organizację ceremonii. Okazało się, że ciało ich krewnej zostało wydane innej rodzinie. Bliscy tej drugiej kobiety nie otworzyli trumny przed pogrzebem, więc nie zauważyli zamiany, co skutkowało pochówkiem seniorki o godzinie 9:00 na innym cmentarzu.
Reakcja i śledztwo
Wnuczka zmarłej nie kryła oburzenia: „To jest niedopuszczalne, skandal! Bareja przy tym wymięka.” Przedstawiciele Domu Pogrzebowego tłumaczyli, że do pomyłki doszło przez podobieństwo nazwisk. Rodzina złożyła zeznania na policji, która wszczęła śledztwo w sprawie znieważenia zwłok. Funkcjonariusze przeprowadzają już czynności w tej sprawie, jednak przedstawiciele Domu Pogrzebowego Służew odmówili komentarza.
Incydent ten wzbudza nie tylko oburzenie, ale również wręcz tragikomiczne emocje, pokazując, jak wielką odpowiedzialność ponoszą placówki świadczące usługi pogrzebowe. Kiedy w grę wchodzi godność zmarłego, nie ma miejsca na błędy.
Źródło/foto: Polsat News