Dzisiaj jest 28 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Nieznane szczegóły z życia wojskowych: tajemniczy strateg „cwańszy” niż Antoni

Podczas odprawy, która odbyła się pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza, obecny był zastępca szefa finansów wojskowych. Jego wątpliwości były wyraźnie słyszalne, a Macierewicz odpowiedział mu: „Dziękuję panu”. Mężczyzna, zaskoczony tą odpowiedzią, pokornie przyznał: „Dobrze, już kończę”. Na to Macierewicz dodał: „Nie, proszę pana, ja panu za współpracę bardzo dziękuję” — relacjonuje oficer Wojsk Obrony Terytorialnej. Te wydarzenia opisała Edyta Żemła w książce „Armia w ruinie”, w której wojskowi dzielą się swoimi doświadczeniami z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, ujawniając nieznane dotąd aspekty działalności Antoniego Macierewicza oraz gen. Wiesława Kukuły.

ROLI KUKUŁY W ARMII

Oficer ze sztabu zauważa, że relacje armii z władzą to jeden z najnegatywniejszych dziedzictw PiS-u. Kukuła stał się symbolem tego zjawiska. „Był bardzo związany z Macierewiczem, ale jednocześnie potrafił się dostosować do każdej władzy. Nic więc dziwnego, że obawiał się, że PiS pewnego dnia straci władzę” — dodaje.

Do jego zachowań można podejść analitycznie. Na przykład, gdy Macierewicz zwołał odprawę w związku z tworzeniem WOT, jedynie Kukuła z zapałem notował wszystkie „puste” wytyczne, podczas gdy reszta obecnych generałów tylko słuchała. Gdy zastępca szefa finansów wojskowych wyraził krytykę, Kukuła natychmiast zauważył możliwość zagrożenia, a po chwili miał już na koncie swoje dążenia do ochrony własnej pozycji, co kończyło się tym, że racjonalna argumentacja została ukarana zwolnieniem.

PRZEBIEG KARIERY KUKUŁY

Kukuła, jako mistrz delegowania odpowiedzialności i zręczny manipulant, potrafił wygenerować wrażenie skutecznego lidera. Jego strategia polegała na grze z politycznymi elitami, jednak w rzeczywistości potrafił pozostać w cieniu i zabezpieczać swoje interesy. Mówiąc krótko, znał sztukę „przytakiwania” i dostosowywania się, nawet jeżeli nie potrafił w pełni zaznaczyć swojej obecności w kluczowych ćwiczeniach wojskowych.

Oficerowie wskazują, że Kukuła unikał zaangażowania w oceny operacyjne. „Nigdy nie brał udziału w ćwiczeniach jako główny dowodzący. Można odnieść wrażenie, że jego awans zawdzięczał raczej politycznym koneksjom niż rzeczywistemu doświadczeniu wojskowemu” — podsumowuje były oficer wojsk specjalnych.

PUNKTY KLUCZOWE I KONTROWERSJE

Kukuła miał swoje metody, a jednym z nich była współpraca z organizacjami proobronnymi. Jego działania wywołały kontrowersje, a raport NIK podkreślił liczne nieprawidłowości w szkoleniu żołnierzy. „W tej sytuacji Szef Sztabu działał bardziej jak showman niż rzeczywisty lider, kładąc nacisk na medialną obecność i piękne zdjęcia, a nie na rzeczywistą gotowość bojową” — mówi oficer z brygady WOT-u.

Na szczycie obronności, pod przewodnictwem Kukły, działania były często postrzegane jako spektakl. Zamiast realnej siły, armia otrzymała „ochotniczą straż pożarną”, a prawdziwe zagrożenia, takie jak niewybuchy z czasów II wojny światowej, traktowane były jako tematy do medialnej kampanii, zamiast rzeczywistej interwencji.

Sprawa Kukuły rzuca cień na przyszłość Wojska Polskiego. Jego kariera, oparta w znacznej mierze na politycznych znajomościach, stawia pod znakiem zapytania dalsze losy armii w obliczu realnych zagrożeń. Czas pokaże, czy uda się opanować bałagan po tak kontrowersyjnych rządach.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie