Dzisiaj jest 15 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Niezauważona kampania prezydencka w obliczu kluczowych wyzwań

Ostatnia kampania wyborcza zdaje się być jedną z najbardziej bezbarwnych i przewidywalnych w historii. Donald Tusk oraz Jarosław Kaczyński podkreślają, że „to kampania o wszystko”, i rzeczywiście, jest w tym dużo prawdy. Jednak ich diagnoza kontrastuje z jakością kandydatów, których na nią wystawili. O wyniku prezydenckich wyborów zadecydują nie umiejętności kandydatów, lecz ich „haki”, a wybory te rozstrzygną się w plebiscycie między „liberalną” a „antyliberalną” Polską, a nie w kontekście jakości prowadzonej kampanii.

Jeśli prezydentem zostanie Tusk, Kaczyński nie ma szans na przetrwanie polityczne. W przeciwnym razie, jeśli Kaczyński znajdzie swojego prezydenta, Tusk będzie zmuszony do odwrotu. Można to sprowadzić do zderzenia rządów: „domknięcie systemu”, które Kaczyński dostrzega przy ewentualnej prezydenturze Trzaskowskiego, kontra całkowity konflikt w strukturach władzy z Kaczyńskim, jeśli prezydentem zostanie Nawrocki. Stawka jest ogromna — to wybory, które mogą zdecydować o przyszłości politycznej obydwu liderów.

Niepewność Kandydata Nawrockiego

Nawrocki jawi się jako nieudany klon Dudy z 2015 roku. Kaczyński zgodził się na jego kandydaturę bez entuzjazmu i obecnie bez entuzjazmu przygląda się jego kampanii. Nawrocki, rekomendowany przez profesora Andrzeja Nowaka i redaktora Pawła Lisickiego, reprezentuje tę skrajnie prawicową część obozu, która postrzega przynależność Polski do Unii Europejskiej i NATO jako błąd. To nurt, który marzy o „absolutnej suwerenności” Polski, co w geopolitycznym kontekście mogłoby oznaczać powrót pod rosyjskie wpływy.

Choć ta część prawicy deklaruje zainteresowanie „inną Rosją”, konserwatyzmem przywiązanym do tradycyjnych wartości, na razie twarz tego ruchu to Włodimir Putin — polityczny nihilista, który niszczy Zachód, aby jego poddani pozostali w nieświadomości. Kaczyński postawił na Nawrockiego, licząc na przyciągnięcie głosów Konfederacji, uznając jego sukces za kluczowy dla przetrwania zarówno partii, jak i swojej pozycji w jej szeregach.

Straty Młodego Elektoratu

Nawrocki miał także zdobyć głosy młodych prawicowców, co miało zniweczyć aspiracje Konfederacji do bycia alternatywą dla PiS-u. Jednak jego kampania raz po raz udowadnia, że nie potrafi dotrzeć do tej grupy wyborców. Tymczasem Duda zdołał zyskać sympatię części młodego elektoratu, podczas gdy Nawrocki stracił ich w ogóle na rzecz Mentzena. Wygląda na to, że jest on kandydatem skierowanym do emerytów i wiernych kościołowi, a nie do zmieniającego się oblicza prawicy. Konfederacja, reagując na jego osłabienie, może w tej kampanii tylko zyskać.

Nawrocki nie jest solidnym kandydatem — brakuje mu zdolności do radzenia sobie z atakami i skandalami. Choć benefituje z „tłumaczenia” od swojego „twardego” elektoratu, jego baza kurczy się. Rafał Trzaskowski, starając się być „kandydatem na trudne czasy”, nosi na sobie ciężar zbroi Radosława Sikorskiego. To dziwne, że poprowadzono go w kierunku stylu Sikorskiego, kiedy niedawno zrezygnowano z tego kandydata. Jednak platformerska młodzież, przyzwyczajona do salonowych elit, wciąż widzi w Sikorskim autorytet.

Sympatyczny versus Agresywny

Trzaskowski jest „dobrym i sympatycznym” kandydatem, co może być jego atutem w walce z Nawrockim, który jest postrzegany jako ciężki, agresywny przeciwnik. W rzeczywistości „sympatyczność” jest w Polsce cenioną cechą, ale zyskuje na wartości tylko w sytuacji, gdy towarzyszy jej siła. Historia z Jerzym Buzkiem i jego słynnym aforyzmem pokazuje, jak wyglądają niebezpieczeństwa związane z postrzeganiem słabości jako braku elastyczności i skuteczności. Trzaskowski ma szansę, pod warunkiem, że nie pozwoli swojej sympatyczności zostać skojarzoną z bezsilnością.

Jeśli nie uda mu się wzmocnić swojego wizerunku, pozostanie z siłą Tuska za sobą oraz oskarżeniami wobec Nawrockiego, które mogą się jeszcze pojawić w nadchodzących dniach. Jeżeli Konfederacja, bazująca na ruchu alt-right, nie zdoła zdobyć więcej niż 10 proc. głosów, stanie się marginalną siłą w obrębie prawicy. Jednak jeśli Nawrocki będzie kontynuował swój niepokojący spadek i Mentzen osiągnie wyniki bliższe 20 proc., to Konfederacja rozpocznie wyrównany bój o miano lidera tego skrzydła politycznego.

Obecnie żaden z liderów na scenie prawicy nie ma charyzmy Kaczyńskiego, a istniejące wewnętrzne konflikty (jak spory między Morawieckim a Czarnkiem) tylko potęgują niepewność w obozie rządowym. Kiedy Kaczyński straci swoje stery, może to doprowadzić do znacznych przetasowań w łonie partii oraz kontrowersji w temacie przywództwa.

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie