Na początku zeszłego roku, w okolicach gminy Asikkala, nieopodal Lahti w Finlandii, odkryto tajemniczy przedmiot, który może być źródłem promieniowania. Informacje na ten temat były do tej pory szczątkowe, jednak fińska policja w końcu postanowiła zabrać głos.
Śledztwo w toku
Po kilku miesiącach milczenia, policja z regionu Päijät-Häme ogłosiła, że sprawa została formalnie wszczęta. Nadinspektor Jari Kiiskinen, prowadzący dochodzenie, poinformował fińską stację Yle, iż badane są możliwe przestępstwa związane z wykorzystaniem energii jądrowej.
Funkcjonariusze współpracują z innymi organami, ale szczegóły dotyczące znaleziska, jego lokalizacji oraz potencjalnych podejrzanych wciąż pozostają nieznane. Warto dodać, że przestępstwa związane z energią jądrową są w Finlandii niezwykle rzadkie, co potwierdzają dane fińskiego urzędu statystycznego – od 2006 roku miały miejsce jedynie dwa takie przypadki.
Rzadkie przypadki wykroczeń
Choć brak jest szczegółowych informacji o wcześniejszych incydentach, można przypuszczać, że mogły dotyczyć nielegalnego użytkowania energii jądrowej lub niewłaściwego zarządzania odpadami radiologicznymi. Zgodnie z przepisami, przestępstwa tego rodzaju mogą skutkować karą grzywny lub pozbawieniem wolności do jednego roku.
Zarówno lokalne władze, jak i śledczy, mogą mieć przed sobą trudne zadanie, aby wyjaśnić tę nietypową sprawę. Obserwując rozwój wydarzeń, można tylko spekulować, jakie konsekwencje przyniesie ta zagadkowa sytuacja w Finlandii.
Źródło/foto: Interia