W niedzielny poranek 8 września w Myślenicach miała miejsce niebezpieczna sytuacja na drodze, której sprawcą był nietrzeźwy kierowca quada. To kolejny dowód na to, że nieodpowiedzialność za kierownicą wciąż pozostaje poważnym problemem na polskich ulicach.
QUAD WYLĄDOWAŁ POZA DROGĄ
Około godziny 3 nad ranem, na łuku ul. Słowackiego, 34-letni mężczyzna z gminy Myślenice stracił kontrolę nad swoim pojazdem. W efekcie, quad najechał na krawężnik, rozbił lustro drogowe oraz zniszczył bariery energochłonne chroniące drogę przed rzeką Bysinka. Poszkodowany natychmiast został przetransportowany do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań. Wynik nie pozostawił złudzeń – 0,92 promila alkoholu we krwi to dowód na całkowitą nieodpowiedzialność kierowcy. Tuż za nim na innym quadzie podróżował rówieśnik, który również nie był wzorowym uczestnikiem ruchu. Alkomat wskazał u niego 0,6 promila. Jak widać, to nie pierwszy raz, gdy na myślenickich drogach dochodzi do niebezpiecznych incydentów.
WIECEJ NIETRZEŹWYCH ZA KIEROWNICĄ
Na tym jednak nie koniec. Tego samego dnia policjanci w Myślenicach mieli pełne ręce roboty. Zatrzymali dwóch kolejnych nietrzeźwych kierowców. Pierwszy to 40-latek z gminy Dobczyce, który prowadził motorower z wyraźnie cofniętymi uprawnieniami, mając przy tym ponad 0,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Drugi, zaledwie 25-letni rowerzysta z gminy Lanckorona, miał na sumieniu prawie dwa promile. Jak można wytłumaczyć taką brawurę na drodze? Cóż, niektórzy najwyraźniej nie rozumieją powagi sytuacji.
Apelujemy do wszystkich kierowców o zachowanie rozwagi na drodze, ponieważ to nadmierna prędkość, stan nietrzeźwości i brawura są jednymi z głównych przyczyn wypadków. Czas przestać lekkomyślnie podchodzić do bezpieczeństwa własnego i innych uczestników ruchu! W końcu życie mamy tylko jedno, a nieodpowiedzialni kierowcy z pewnością go nie szanują.
Źródło: Polska Policja
