Jakie są szanse na prezydenturę w nadchodzących wyborach? Polacy mają swoje zdanie na ten temat. Wyniki najnowszego badania IBRiS dla „Wydarzeń” Polsatu sugerują, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości — niezależnie od tego, kto nim będzie — nie ma szans na pokonanie przedstawiciela Koalicji Obywatelskiej.
KANDYDACI KOALICJI OBYWATELSKIEJ
Koalicja Obywatelska planuje wystawić Rafała Trzaskowskiego lub Radosława Sikorskiego, a ostateczny wybór zapadnie po przeprowadzeniu prawyborów. Z kolei w Prawie i Sprawiedliwości o prezydenturę mogą walczyć Przemysław Czarnek bądź Karol Nawrocki. Który z tych polityków ma większą szansę na sukces?
SONDAŻE – TRZASKOWSKI VS CZARNEK
Według sondażu, w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafał Trzaskowski miałby przewagę nad Przemysławem Czarnkiem, zdobywając 50,9 proc. głosów, podczas gdy Czarnek mógłby liczyć tylko na 25,2 proc. Niezdecydowanych było 7,5 proc., a 6,4 proc. zapowiedziało brak chęci do głosowania.
TRZASKOWSKI VS NAWROCKI
Trzaskowski miałby szansę wygrać także z Karolem Nawrockim, gdyby ten został wytypowany przez Jarosława Kaczyńskiego. W takim przypadku na prezydenta Warszawy oddałoby głos 49,99 proc. badanych, wobec 36,4 proc. na Nawrockiego. 8,8 proc. nie miało zdania, a 5 proc. nie uczestniczyłoby w głosowaniu.
SIKORSKI I JEGO SZANSE
Radosław Sikorski, w starciu z Przemysławem Czarnkiem, osiągnąłby poparcie na poziomie 46,5 proc. w porównaniu do 35,3 proc. dla Czarnka. Sikorski mógłby także pokonać Karola Nawrockiego, na którego zagłosowałoby 36,3 proc. ankietowanych, a Koalicja Obywatelska cieszyłaby się poparciem 46,7 proc. wyborców.
KIEDY POZNAŁMY KANDYDATÓW?
Jak na razie obie partie jeszcze nie ujawnili swojego oficjalnego kandydata. Koalicja Obywatelska zamierza ogłosić wyniki prawyborów 7 grudnia, zaś Prawo i Sprawiedliwość ma ostatecznie potwierdzić swój wybór w najbliższej przyszłości, jak zapowiedział Jarosław Kaczyński.
Na marginesie, bardziej palące pytanie brzmi: czy rzeczywiście mamy do czynienia z szeroką gamą kandydatów w PiS, czy jest to tylko chwytny marketing? A może „mięsny szturm” w obwodzie kurskim to tylko zasłona dymna?