W kontekście napiętej sytuacji na froncie rosyjsko-ukraińskim, specjalny wysłannik prezydenta Donalda Trumpa do spraw Ukrainy wyjawił, że osiągnięcie zawieszenia broni może wymagać „miesięcy, ale nie lat”. Emocjonalny czas zbliża się do kluczowych decyzji, a nowa administracja zdaje się mieć konkretne plany na rozwiązanie tego konfliktu. — Myślimy o tym, jak wywrzeć presję nie tylko na Rosjan, ale także na Ukraińców — dodał wymownie.
OBIEKCJE I NEGOACJACJE
Wielokrotnie podkreślane przez Trumpa zapewnienia o szybkim zakończeniu wojny w ciągu 24 godzin zdają się być jedynie odległym wspomnieniem. Podczas kampanii wyborczej twierdził, że posiada plan, jednak szczegóły wciąż pozostają nieujawnione. Jego współpracownicy, w tym emerytowany gen. Keith Kellogg, jasno dali do zrozumienia, że obietnice mogą być trudne do zrealizowania w niedalekiej przyszłości.
STAN GOTOWOŚCI
Podczas rozmowy z dziennikarzem Fox News, Kellogg przyznał, że obecne sankcje przeciwko Rosji są na poziomie 6 w dziesięciostopniowej skali, jednak ich egzekwowanie można by ocenić na zaledwie 3. Mówił o konieczności wzmocnienia zarówno restrykcji, jak i działań mających na celu ich przestrzeganie. Prezydent Trump zapewnił natomiast, że rozmowy z Moskwą są już w toku. — Będziemy rozmawiać. Cóż, już rozmawiamy i myślę, że możemy przedsięwziąć coś naprawdę istotnego. Chcemy zakończyć tę wojnę — mówił podczas ceremonii zatwierdzenia nowego ministra ds. zasobów wewnętrznych.
Trump, gdy zapytano go o kontakt z Władimirem Putinem, uniknął jasnej odpowiedzi, ale zasygnalizował, że odbywają się „poważne” negocjacje, a kolejne już są zaplanowane.
DIALOG Z KREMLEM
W odpowiedzi na te informacje, rzecznik prasowy Kremla, Dmitrij Pieskow, ogłosił, że Rosja jest gotowa do rozmów na szczeblu prezydenckim. Jednak zauważył, że jak dotąd nie otrzymano oficjalnego sygnału z Waszyngtonu, co może oznaczać, że perspektywy na owocne negocjacje są dość niepewne.
Sytuacja jest napięta, a przyszłość konfliktu wciąż niepewna. Czy zatem szybko znajdziemy się w erze względnego spokoju, czy też الأمور będą się pogarszać w miarę upływu czasu? Tego nikt nie wie, ale każde słowo brzmi jak echo w pustce politycznych obietnic.