Dzisiaj jest 20 października 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Nieodwracalne straty na S7: ekspert dzieli się swoimi uczuciami po tragedii

W tragicznej katastrofie na drodze ekspresowej S7 zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. 37-letni kierowca tira, sprawca zdarzenia, był trzeźwy, a w jego organizmie nie wykryto żadnych substancji psychoaktywnych — to najnowsze doniesienia prokuratury. Ryzyko, jakie stwarzał na drodze, zdaje się jednak być nie do zaakceptowania, a eksperci podkreślają znaczenie bezpieczeństwa na drogach.

BRUTALNE UDERZENIE ZA KIEROWNICĄ

Prokurator Mariusz Duszyński, podczas konferencji prasowej, ujawnił, że kierowca nie korzystał z telefonu w momencie wypadku, co może wskazywać na inną przyczynę tej tragedii. Pojazd miał poruszać się z prędkością 80 km/h, co było w granicach normy, jednak bez hamowania wjechał w grupę samochodów zatrzymanych w korku. Duszyński zapewnia, iż siła uderzenia była ogromna: „Pojazd wytracił prędkość do zera w ciągu dziesięciu sekund, nie na skutek hamowania, lecz na skutek kolizji z innymi pojazdami”. Sytuacja ta wywołuje pytanie: co mogło skłonić kierowcę do jazdy z taką prędkością w obliczu nieruchomych pojazdów?

DLACZEGO BRAK REAKCJI?

Według Mareka Konkolewskiego, byłego policjanta i eksperta w dziedzinie ruchu drogowego, nie da się zrozumieć, jak kierowca tira mógł „zagapić się” na tak dobrze oznakowanej drodze ekspresowej, gdzie sygnalizacja świetlna informująca o zatrzymaniu innych pojazdów była wyraźna. „Samochody stojące w korku to w nocy po prostu ściana czerwieni, od świateł hamowania” — zauważa Konkolewski. Tak poważny błąd w ocenie sytuacji może zdecydowanie budzić kontrowersje i stanowić zagrożenie na drogach.

KONTROLA I BEZPIECZEŃSTWO

Ekspert zwraca uwagę na problem zmęczenia wśród kierowców tirów, którzy często pracują w trudnych warunkach. Każdy profesjonalny kierowca ma limit w postaci maksymalnych godzin jazdy, jednak niektórzy mogą próbować obejść te przepisy. Manipulacje przy tachografach są dobrze znane i niestety wciąż powszechne, co dodatkowo zwiększa ryzyko takich zdarzeń. „Potrzebne są surowsze kontrole i kary dla kierowców, którzy łamią przepisy” — stwierdził Konkolewski, dodając, że pożądane byłyby bardziej rygorystyczne testery wykrywające oszustwa.

PRZYSZŁOŚĆ TRANSPORTU W POLSCE

Zdaniem eksperta, aby poprawić bezpieczeństwo na drogach i zadbać o ochronę środowiska, warto by transport towarowy bardziej opierał się na kolejach. Podkreśla, że polska infrastruktura kolejowa jest zaniedbana, a przewozy towarowe na kolei są wolne i drogie. „Kolej tkwi w połowie XX wieku, podczas gdy sieć dróg osiągnęła nowoczesny poziom”, twierdzi Konkolewski. W związku z tym pojawia się pytanie, czy władze powinny zainwestować w rozwój transportu kolejowego, by spróbować zredukować liczbę tirów na drogach.

W świetle zaistniałej tragedii oraz statystyk dotyczących wypadków, konieczne wydaje się działanie mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Może nadszedł czas na refleksję nad kierunkiem rozwoju transportu w Polsce oraz nad zabezpieczeniem życia i zdrowia kierowców i pasażerów.

Źródło/foto: Onet.pl
KP PSP Pruszcz Gdański / Materiał prasowy

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie