Wiceliderka światowego rankingu, Iga Świątek, rozpoczyna swoje zmagania w turnieju WTA 1000 w Madrycie od meczu z Alexandrą Ealą. Mimo że Polka przegrała ostatni pojedynek z tenisistką z Filipin, nie myśli jednak o obronie tytułu. Jej rywalka, z kolei, wciąż pragnie uczyć się od Świątek, dostrzegając w niej cechy, które ją inspirują.
CIĄGŁA PRACA NAD SOBĄ
23-letnia Świątek stara się odbudować formę oraz pewność siebie. W bieżącym sezonie nie prezentuje się tak dobrze, jak w trzech poprzednich, a od zeszłorocznego French Open nie dotarła do żadnego finału turnieju cyklu WTA. W przeddzień zmagań w Madrycie, podkreśliła:
— Moim celem jest grać swój tenis, dając z siebie 100 procent na korcie i, oczywiście, odnosić zwycięstwa w meczach, dzień po dniu.
Madrycki turniej to kolejna okazja dla Polki do obrony tytułu, po zmaganiach w Dausze i Indian Wells, gdzie nie udało jej się tego dokonać. To jednak ulubione korty Świątek – ziemne, na których zdobyła trofeum w ubiegłym roku oraz dotarła do finału w 2023 roku.
WYZWANIA CZEKAJĄ NA HORYZONCIE
Świątek przypomniała, że myślenie o tytule to coś, co jej nie zaprząta głowy. Podkreśliła, że osiągnięcia w turnieju są wynikiem ciężkiej pracy oraz realizacji planów przy wykorzystaniu dostępnych narzędzi. Wśród jej atutów na kortach Caja Magica wymieniła spin oraz styl poruszania się.
Jeśli Iga zdoła obronić tytuł, dołączy do wąskiego grona tenisistek, takich jak Serena Williams i Simona Halep, które osiągnęły ten sukces w Madrycie. Jednak już na starcie turnieju napotkała trudności. W pierwszej rundzie ma „wolny los”, ale w kolejnej zagra właśnie z Ealą, z którą sensacyjnie przegrała 2:6, 5:7 pod koniec marca w ćwierćfinale WTA 1000 w Miami. 19-letnia Filipinka, która w tamtym momencie była notowana na 140. pozycji w rankingu, awansowała już na 72. po dotarciu do półfinału na Florydzie.
RYWALKA PODZIWIA, A ZARAZEM STAWIA WYZWANIE
Eala, komplementując Świątek, mówiła:
— Iga jest spektakularna. Uwielbiam jej intensywność i pracę nóg, to coś, na co chcę zwrócić większą uwagę, by zobaczyć, jak mogę się od niej uczyć. Jej serwis również jest bardzo dobry.
Filipinka zdaje sobie sprawę, że Iga to wymagająca przeciwniczka i stwierdziła:
— Zdecydowanie uważam, że każdy mecz to inna historia. Nieważne, czy znów spotkam ją w przyszłym roku w Miami czy w Madrycie, to będzie nowa opowieść — podkreśliła, pokazując ogromną pokorę i zrozumienie dla siły rywalizacji.
Mecz między Świątek a Ealą zaplanowano na czwartek na godzinę 14:30. Emocje na pewno będą towarzyszyć zarówno zawodniczkom, jak i kibicom!