Komisja śledcza ds. Pegasusa planuje złożyć wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie o ukaranie grzywną byłego zastępcy szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Daniela Karpety. Świadek nie stawił się na poniedziałkowe posiedzenie komisji, gdzie miał zostać przesłuchany o godzinie 14, a jego zeznania miały być kontynuowane na posiedzeniu zamkniętym.
OBOWIĄZEK ŚWIADEK
Magdalena Sroka, przewodnicząca komisji z ramienia PSL-TD, zaznaczyła, że Karpeta został wezwana do uczestnictwa w posiedzeniu i tym samym miał obowiązek stawić się oraz odpowiedzieć na pytania. Niestety, nie tylko nie pojawił się, ale również nie przedstawił żadnego usprawiedliwienia swojej nieobecności.
Wobec takiej sytuacji, Sroka zasugerowała, by komisja skierowała się do sądu z wnioskiem o nałożenie na Karpę grzywny za niestawiennictwo. Po przegłosowaniu, propozycja przewodniczącej została zaakceptowana, a termin kolejnego przesłuchania Karpety będzie ustalony w najbliższych dniach.
KONTROWERSYJNA ROLA KARPETY
Daniel Karpeta związany był z CBA od 2007 roku, a na stanowisku zastępcy szefa Biura pracował od 20 maja 2020 roku do 30 stycznia 2024 roku. Aktualnie komisja śledcza ds. Pegasusa prowadzi dochodzenie w sprawie legalności, prawidłowości i celowości działań związanych z tym złośliwym oprogramowaniem, które były wdrażane przez rząd, służby specjalne oraz policję w okresie od listopada 2015 roku do listopada 2023 roku. Komisja ma na celu ustalić również, kto dokonał zakupu Pegasusa oraz podobnych narzędzi dla polskich władz.
Do tej pory przesłuchano już wiele kluczowych postaci, w tym byłego wicepremiera i prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego, czy byłego wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwości, Michała Wosia. Z zeznaniami przed komisją zmierzyli się także ci, którzy zostali podsłuchani za pomocą Pegasusa, w tym prokurator Ewa Wrzosek oraz europoseł KO, Krzysztof Brejza.
PRZESŁUCHANIA I ZATRZYMANIA
W poniedziałek policja dokonała zatrzymania byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Piotra Pogonowskiego, który został doprowadzony na posiedzenie komisji. Sroka zaznaczyła, że to pierwsze tego rodzaju zatrzymanie w historii obecnego Sejmu, co tylko podkreśla, jak intensywny jest proces związany z wyjaśnianiem sprawy Pegasusa.
Wydarzenia te pokazują, że sprawa ta ma swoje konsekwencje, a komisja, z całą pewnością, nie zamierza się zatrzymywać na tylko jednym przesłuchaniu. Jakie będą dalsze kroki? Czas pokaże.