Dokładnie 100 lat temu w Galerii Zachęta zamachowiec-nacjonalista zastrzelił pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza. Do niedzieli w Domu Spotkań z Historią można obejrzeć obrazy, które oglądał prezydent w chwili zamachu. Dłużej czynna będzie wystawa plenerowa na Krakowskim Przedmieściu.
Mija 100 lat od zamachu i śmierci prezydenta RP Gabriela Narutowicza, jego grób znajduje się w krypcie w bazylice archikatedralnej św. Jana. Kwiaty w imieniu prezydenta m.st. Warszawy Rafała Trzaskowskiego złożył w niej dzisiaj Tomasz Bratek, zastępca prezydenta.
Warszawa przez cały rok 2022 pamięta o tragicznym wydarzeniu z historii Polski.
Przez najbliższe trzy dni w Domu Spotkań z Historią można zobaczyć niezwykłą wystawę –
„Towarzystwo zniechęcenia”
.
Tytuł wystawy odnosi się do Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, w którym wydarzyła się zbrodnia. Wiele problemów z czasów zabójstwa nadal ma miejsce. Jesteśmy świadkami zamachów zarówno na wolność obywatelską, jak i wolność artystyczną. Odnosi się także do mniejszości narodowych, które nie są traktowane jak równoprawni obywatele – podkreśla Marta Czyż kuratorka wystawy.
W 1922 roku prezydent Narutowicz zdążył obejrzeć na wystawie zaledwie dwa obrazy: „Pałac sztuki. Zachęta” Bronisława Kopczyńskiego oraz „Ranny szron” Teodora Ziomka, nim został zastrzelony przez prawicowego artystę, podżeganego do tego czynu przez szalejącą od tygodni nagonkę środowisk endeckich. Na wystawie w DSH obok tych autentycznych obrazów pokazywane są prace współczesnych artystów z Niemiec i Ukrainy, artystek z Izraela i Białorusi oraz projekcja filmu Jerzego Kawalerowicza „Śmierć prezydenta” z 1977 roku.
Z kolei p
lenerowa wystawa
„Narutowicz. Nienawiść zabija”, stworzona przez Marcina Matuszewskiego, stać będzie na Krakowskim Przedmieściu do 6 stycznia. Przybliża publiczności sylwetkę Gabriela Narutowicza oraz realia społeczne i polityczne w 1922 roku.
Choć życie prezydenta kończy się dramatycznie i przedwcześnie, to nie wyłącznie na morderstwie się skupiamy. Przypominamy o prawdziwym człowieku – naukowcu, konstruktorze, ojcu i mężu. W końcu o polityku, który mimo rozwijającej się w Szwajcarii kariery postanawia wrócić do Polski i włączyć się w budowę demokratycznego państwa. Chcemy odwrócić narrację prawicowej prasy z czasów tragicznego grudnia 1922 roku i krzyknąć: „głośniej nad tą trumną!” – mówił Piotr Jakubowski dyrektor Domu Spotkań z Historią.
Otwierając wystawę wiceprezydentka m.st. Warszawa Aldona Machnowska-Góra podkreślała:
To wydarzenie stało się symbolem, do czego może doprowadzić nienawiść, ksenofobia, tolerowanie nacjonalizmów. Niestety dzisiejszy świat i zachowania niektórych środowisk politycznych stają podłożem kolejnych tragedii. Dlatego przypominamy o naszej historii, niech będzie przestrogą dla młodych ludzi, którzy tworzą przyszłość.
Kończy się rok ogłoszony przez Radę Miasta Stołecznego Warszawy Rokiem Gabriela Narutowicza.
100 lat od tamtych wydarzeń przygotowany został program, w którym wiodącymi tematami są wykluczenie, tolerancja, manipulacja i w końcu – nienawiść. Obchody rozpoczęły się już w październiku, teraz możemy uczestniczyć w wyjątkowych wydarzeniach przygotowanych w rocznicę zamachu – mówiła Agnieszka Wyrwał, przewodnicząca Komisji Kultury m.st. Warszawy.
Więcej informacji:
dsh.waw.pl