Służby bezpieczeństwa Unii Europejskiej wyraziły poparcie dla projektu, który ma na celu ograniczenie swobody poruszania się rosyjskich dyplomatów wyłącznie do krajów, w których zostali akredytowani. Realizacja tego zamysłu napotyka jednak wiele przeszkód, gdyż nie wszystkie państwa członkowskie są otwarte na tę inicjatywę. Niemcy, jak wynika z doniesień, stały się głównym przeciwnikiem pomysłu, obawiając się potencjalnych działań odwetowych ze strony Moskwy. Polska, w odróżnieniu od Berlina, już wprowadziła pewne ograniczenia.
Sikorski o potrzebie wsparcia czeskiej inicjatywy
W czwartek, podczas swojej wizyty w Brukseli, minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski wyraził nadzieję, że inne państwa Unii przyłączą się do czeskiej propozycji dotyczącej restrykcji dla rosyjskich dyplomatów. Niestety, szybko wyszło na jaw, że nie wszyscy są entuzjastycznie nastawieni. Niemiecki rząd, według RMF FM, nie dostrzega korzyści z tej inicjatywy, obawiając się ewentualnych reperkusji dla europejskich dyplomatów.
Przeciwnicy wprowadzenia ograniczeń
Równocześnie, Komisja Europejska postanowiła nie uwzględniać tego przedsięwzięcia w 16. pakiecie sankcji wobec Rosji, który ma być zaakceptowany w najbliższym czasie. Jak zdradził anonimowy dyplomata, unijne instytucje doskonale wiedzą o niemieckim sprzeciwie, co wpływa na zakres proponowanych działań.
Wsparcie dla czeskiej inicjatywy wśród państw UE
Z informacji, które do tej pory się pojawiły, wynika, że jedynie 10 z państw członkowskich UE, w tym Polska, Rumunia oraz kraje bałtyckie, popiera czeską propozycję. Jak przekonywał jeden z rozmówców stacji radiowej, Polska aktywnie angażuje się w tę sprawę.
Polska wprowadza restrykcje
Podczas omawiania sprawy w Brukseli, Radosław Sikorski przypomniał, że nasz kraj posiada już wprowadzone ograniczenia. Zlikwidowano rosyjski konsulat w Poznaniu, a kolejne przedstawicielstwa mogą zostać zamknięte w przypadku zaistnienia hybrydowych ataków, takich jak podpalenia. Warto dodać, że polskie władze ograniczyły także swobodę poruszania się rosyjskich dyplomatów, nakładając restrykcje na ich działalność w obrębie województwa mazowieckiego.
Rosyjscy dyplomaci w Polsce i ich liczne kontakty
Sikorski zwrócił uwagę na to, że w Unii Europejskiej przebywa obecnie około 2000 rosyjskich dyplomatów, a co najmniej 20 procent z nich może być oficerami wywiadu. Wskazał, iż obecność takich osób na terenie danego państwa rodzi kategorię zagrożeń, ponieważ gdy opuszczają one odpowiednie terytorium, ich obserwacja staje się znacznie trudniejsza. PolSKA dyplomacja będzie kontynuować rozmowy na temat wprowadzenia restrykcji z partnerami, w tym z szefem czeskiego MSZ Janem Lipavskim, podkreślając, że w zakresie ograniczeń kluczowe będzie podejście poszczególnych państw członkowskich UE.
Źródło/foto: Polsat News