Dzisiaj jest 20 września 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Niemcy ścigają Ukraińca ws. Nord Stream. Jest polski wątek

Niemiecka Prokuratura Federalna wydała nakaz aresztowania mężczyzny podejrzanego o wysadzenie gazociągu Nord Stream. Według niemieckich śledczych za zniszczenie rurociągu odpowiedzialni są Ukraińcy, a poszukiwany mężczyzna niedawno mieszkał w Polsce. Prokurator Anna Adamiak przekazała, że Wołodymyr Z. opuścił nasz kraj i uczynił to w pełni legalnie.

Poszukiwanym jest Wołodymyr Z., który niedawno przebywał w okolicach Warszawy. Mężczyzna miał być na pokładzie jachtu „Andromeda”, który miał zawrócić w rejon gazociągu Nord Stream z płetwonurkami.

Najprawdopodobniej na pokładzie tej jednostki przewożone były materiały wybuchowe, którymi prawie dwa lata temu uszkodzone zostały 3 z 4 linii gazociągu Nord Stream. Media podają, że polskie służby nie aresztowały poszukiwanego Ukraińca.

Według informacji dziennikarzy stacji ARD oraz gazet „Suddeutsche Zeitung” i „Die Zeit”, niemiecka prokuratura we wczesnym czerwcu wysłała do Polski Europejski Nakaz Aresztowania Wołodymyra Z.

Jak ustalono, Niemcy zwrócili się do polskich władz o aresztowanie mężczyzny, ale polskie służby nie podjęły działań w celu zatrzymania poszukiwanego Ukraińca. Obecnie ma on ukrywać się. Procedura Europejskiego Nakazu Aresztowania zakłada, że zatrzymanie i ekstradycja poszukiwanego powinny zajmować do 60 dni, a ten okres już minął.

Informacje sugerują, że Wołodymyr Z. przebywał niedawno w Pruszkowie pod Warszawą. Według „Spiegla” Ukraińiec opuścił już Polskę. Rzeczniczka Prokuratora Generalnego Anna Adamiak powiedziała Interii, że w czerwcu strona niemiecka przekazała informację o europejskim nakazie aresztowania do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Polscy prokuratorzy próbowali zlokalizować Z., lecz bez powodzenia.

Podczas konferencji prasowej w środę szef MSWiA Tomasz Siemoniak zapewnił, że polskie służby „w pełni współpracują” z niemieckimi w tej sprawie.

Do eksplozji kontrowersyjnych gazociągów doszło we wrześniu 2022 roku. Rosja i państwa Zachodu wzajemnie oskarżają się o dokonanie zamachów. Śledczy ze Szwecji odkryli w okolicach gazociągu dowody sugerujące, że eksplozje były celowymi działaniami.

Niemieccy śledczy podkreślają, że nie mają dowodów na to, że za sabotażem rosyjskiego gazociągu stoi rząd Ukrainy.

Źródło/foto: Polsat News

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie