Bundestag dokonał wyboru nowego kanclerza Niemiec, a szef CDU, Friedrich Merz, objął to stanowisko za drugim razem. W pierwszym głosowaniu polityk otrzymał zaledwie 310 głosów, co oznaczało, że do osiągnięcia wymaganej większości brakowało mu sześciu głosów. Zmienione przez parlamentarzystów zasady umożliwiły jednak przeprowadzenie ponownego głosowania jeszcze tego samego dnia.
WYNIKI GŁOSOWANIA
Podczas wtorkowego głosowania Merz uzyskał wsparcie 325 posłów, co wystarczyło do wygranej. Wymagana większość absolutna w Bundestagu wynosi 316 głosów, co oznacza, że niektórzy członkowie koalicyjnych klubów, czyli CDU, CSU i SPD, mogli wstrzymać się od głosu lub zagłosować przeciwko kandydaturze Merza, co zaskoczyło wielu obserwatorów politycznych.
PRZEŁOMOWY MOMENT
To pierwszy taki przypadek w historii Republiki Federalnej Niemiec, gdy lider rządzącej koalicji musi zmieniać regulamin izby, aby ponownie przeprowadzić głosowanie tego samego dnia. Negocjacje między klubami CDU/CSU, SPD, Zielonymi oraz Lewicą zakończyły się sukcesem, co pozwoliło uniknąć trzydniowej przerwy w procedurze wyborczej.
NOWA KOALICJA I PLANY
Na dzień przed głosowaniem, partie CDU, SPD i CSU podpisały umowę koalicyjną, a decyzja o tym posunięciu była wynikiem wewnętrznych konsultacji w SPD. Żaden z uczestników nie przewidywał aż tak ciekawego przebiegu głosowania.
Jak podkreślił reporter Tomasz Lejman, koalicja dysponowała przewagą 12 głosów, jednak nie dziwi fakt, że w obliczu nieoczekiwanych trudności część parlamentarzystów postanowiła się wstrzymać lub sprzeciwić. Nowy kanclerz Niemiec planuje wkrótce odwiedzić Polskę, a jego obecność wzbogacona będzie przez szefa niemieckiej dyplomacji.
PRZYSZŁE ZMIANY W RZĄDZIE
W nadchodzących dniach Merz ma także zaplanowaną wizytę w Paryżu. Nieco wcześniej koalicja CDU-CSU ujawnili nazwiska nowych ministrów, wśród których znajdą się znane z wcześniejszych rządów twarze, takie jak Minister Obrony Boris Pistorius. Nowy szef dyplomacji Johann Wadephul, znany z wyrazistego krytycyzmu wobec Rosji, również zapowiada nowe podejście do polityki Niemiec.
Źródło/foto: Polsat News