W Malborku na ul. Głowackiego miało miejsce zdarzenie drogowe, które znów porusza kwestie odpowiedzialności najmłodszych kierowców. Policjanci podjęli działania na miejscu, gdzie 14-letnia dziewczynka, kierując pojazdem bez uprawnień, doprowadziła do kolizji, uderzając w bariery. Co więcej, zamiast poczekać na pomoc, oddaliła się z miejsca zdarzenia, co tylko podsyca pytania o jej odpowiedzialność.
NIENALEŻNE KIEROWANIE
Do incydentu doszło dzisiaj o godzinie 1:30. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, szybko ustalili, że nieletnia, będąca mieszkanką Malborka, nie zachowała szczególnej ostrożności i w konsekwencji spowodowała kolizję. Warto podkreślić, że dziewczynka weszła w posiadanie pojazdu bez wiedzy swojego ojca, co wprowadza dodatkowe zawirowania w tej sprawie. Po opuszczeniu miejsca zdarzenia, poszukiwania nieletniej nabrały tempa.
NIESPODZIEWANE OPIEKUNY RATUJĄ Sytuację
Policjanci, nie dając za wygraną, ustalili lokalizację, w której mogła przebywać dziewczynka. Szybko zareagowali, a na miejsce wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego. Ku zaskoczeniu wszystkich, dziewczynka nie doznała żadnych obrażeń, więc nie było potrzeby hospitalizacji. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że 14-latka była trzeźwa, co w tej sytuacji mogłoby być choć w jakimś stopniu ulgą.
SPRAWA W RĘKACH SĄDU RODZINNEGO
Przykra sprawa tej nieletniej kierującej kończy się na dokumentacji, która trafi do Sądu Rodzinnego. Jak potoczy się dalej życie tej nastolatki? To pytanie z pewnością niejednokrotnie będzie przewijać się w rozmowach rodziców, którzy zastanawiają się, gdzie szukać odpowiedzialności w tak dramatycznej sytuacji. Czy to tylko wybryk, czy może początek dłuższej drogi do poważnych konsekwencji? Czas pokaże, a policjanci z Malborka będą bacznie obserwować, co wydarzy się dalej.
Źródło: Polska Policja