Policjanci z myślenickiej grupy SPEED w czwartek (8.05.br.) podczas patrolu drogi krajowej nr 28 natknęli się na osobowe Volvo, które z impetem łamało przepisy ruchu drogowego, znacznie przekraczając dozwoloną prędkość. Niestety, to nie był jedyny problem, z jakim musieli się zmierzyć.
Kierowca z zakazem za kółkiem
Wydarzenie miało miejsce około godziny 11:00, gdy funkcjonariusze zauważyli pojazd sunący na drodze w zastraszającym tempie. Pomiar prędkości wskazał, że auto przekroczyło dozwoloną prędkość o ponad 30 km/h. Po zatrzymaniu samochodu okazało się, że za jego kierownicą siedział 40-letni mężczyzna z powiatu suskiego.
Trzeźwy, ale niewłaściwy
Mimo że kierowca był trzeźwy, podczas kontroli ujawniono, że jego prawo jazdy zostało zatrzymane na mocy decyzji starosty. Na dodatek, mężczyzna miał aktywny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Co ciekawe, w takiej sytuacji mógłby być nie tylko gościem w samochodzie, ale i w areszcie. I oto właśnie jest bohater, którego nie chcieliśmy widzieć na drogach.
Czy warto łamać prawo?
Przypominamy, że prowadzenie pojazdu mimo sądowego zakazu to przestępstwo z artykułu 244 Kodeksu Karnego, które może skutkować karą pozbawienia wolności do 5 lat. Z kolei prowadzenie pojazdu bez ważnych uprawnień może zakończyć się grzywną sięgającą 30 tysięcy złotych, a także zakazem prowadzenia samochodów lub karą aresztu. Czy naprawdę warto ryzykować dla kilku minut szybszej jazdy?
Apelujemy do wszystkich kierowców o rozsądek i przestrzeganie przepisów! Takie nieodpowiedzialne zachowania stwarzają poważne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Chyba nikt nie chciałby stać się ofiarą czyjegoś brawurowego rajdu!
Źródło: Polska Policja