W wyniku działań operacyjnych przeprowadzonych przez policję, zabezpieczono blisko 200 litrów nielegalnego alkoholu oraz ponad 130 tysięcy papierosów pozbawionych polskich znaków akcyzy. Akcje miały miejsce w dwóch lokalizacjach: Białołęce i Wołominie. Interwencja w jednym z miejsc wymagała nawet pomocy strażaków, a zatrzymany 71-letni mężczyzna usłyszał już postawione mu zarzuty.
PRZESZUKANIE I ZATRZYMANIE
Funkcjonariusze z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI od dłuższego czasu monitorowali mieszkańca Białołęki, podejrzewając go o uczestnictwo w nielegalnym handlu alkoholem oraz wyrobami tytoniowymi. Ustalili, że 71-latek mógł zaopatrywać lokalne handelki w nielegalne towary.
W wyniku tego już wkrótce postanowiono o przeprowadzeniu skoordynowanej akcji, ukierunkowanej na przeszukanie warsztatu samochodowego w Warszawie oraz posesji w Wołominie, obydwie należące do podejrzanego. To właśnie tam odkryto największe ilości nielegalnych substancji.
ODKRYCIA NA BIAŁOLECE
Podczas przeszukania warsztatu w Białołęce policjanci znaleźli 41 tysięcy sztuk papierosów bez akcyzy oraz 90 litrów cieczy o charakterystycznym zapachu alkoholu. – Część tytoniu była sprytnie ukryta w specjalnie przygotowanej skrytce – zaznaczyła nadkomisarz Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.
Dzięki wcześniejszemu rozpoznaniu, funkcjonariusze szybko dotarli do ukrytych towarów, co sugeruje, że handel prowadzony był dłuższy czas.
PROBLEMY W WOŁOMINIE
Przeszukanie posesji w Wołominie okazało się znacznie trudniejsze. W jednym z pomieszczeń gospodarczych, które było szczelnie zamknięte, konieczna była interwencja straży pożarnej. Po otwarciu drzwi policjanci znaleźli kolejne 100 litrów cieczy zapachowej oraz wiele kartonów z papierosami, które były porozrzucane po pomieszczeniu oraz ukryte w samochodzie mężczyzny.
SKUTKI PRAWNE
Zgromadzony materiał dowodowy umożliwił śledczym postawienie 71-latkowi konkretnych zarzutów. – Łącznie w trakcie działań zabezpieczono 190 litrów podrobionego alkoholu i ponad 130 tysięcy sztuk podrabianych papierosów – dodała nadkomisarz Onyszko.
Podejrzanemu postawiono zarzut paserstwa akcyzowego, co w polskim prawie grozi karą grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności. Dodatkowo, będzie też odpowiadał za wyrabianie i rozlewanie alkoholu bez wymaganej koncesji, za co grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub maksymalnie rok więzienia.
Cała sprawa pokazuje, jak wielu ludzi usiłuje oszukiwać, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji swoich działań. Również, w obliczu panujących przepisów dotyczących akcyzy, ryzyko, które podejmują, jest znacznie większe, niż mogą sobie wyobrażać.
Źródło: KRP Warszawa VI