W świecie, w którym każdy z nas pragnie mieć dobry zasięg telefoniczny, czy jest miejsce na nielegalne działania? Stołeczna Policja przypomina, że korzystanie z niezatwierdzonych urządzeń radiowych, w tym wzmacniaczy sygnału telefonii komórkowej, to wykroczenie, które może nas drogo kosztować.
NIEBEZPIECZNE WZMACNIACZE SYGNAŁU
Nielegalne używanie wzmacniaczy sygnału to nie tylko sprawa finansowa. Użytkownicy, którzy zdecydują się zignorować wymóg posiadania stosownego zezwolenia, mogą otrzymać grzywnę nawet do 5000 złotych. Jednak to nie wszystko! Jeżeli sprawa będzie miała charakter uporczywy, sprawcy mogą się liczyć z karą ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności na okres do dwóch lat.
NOWE PRZEPISY JUŻ OBOWIĄZUJĄ
Z dniem 10 listopada br. w życie weszło nowe Prawo Komunikacji Elektronicznej. Zgodnie z jego zapisami, każdy, kto bez zezwolenia eksploatuje urządzenie radiowe, narusza przepisy. Art. 447 jasno wskazuje na konsekwencje: grzywna to tylko początek! A skoro mówimy o przyszłości, warto zaznaczyć, że kontrolą nielegalnych wzmacniaczy zajmuje się Urząd Komunikacji Elektronicznej. Ktoś mógłby pomyśleć – no a ci, którym gubią się połączenia, nie mają czasu na biurokrację!
KONSEKWENCJE DLA WSZYSTKICH
Prawda jest taka, że korzystanie z nielegalnych urządzeń technologicznych wykracza poza nasze indywidualne interesy. Wzmacniacz podłączony do kierunkowej anteny na dachu budynku potrafi skutecznie zakłócać sygnał stacji bazowej nawet w odległości kilkuset kilometrów! A co w ten sposób tracimy? Możliwość kontaktu z służbami ratunkowymi. To nie jest żart. Tego rodzaju zakłócenia mogą prowadzić do zrywania połączeń oraz utrudnień w komunikacji w sytuacjach, w których liczy się każda sekunda.
Nie zapominajmy, że w sytuacji zagrożenia życia, brak łączności z odpowiednimi służbami może mieć fatalne następstwa. Policja bezustannie apeluje o rozwagę i odpowiedzialność w korzystaniu z takich urządzeń. Czy naprawdę warto ryzykować dla lepszego zasięgu?
Źródło: Polska Policja