Wojciech Szczęsny stanął w obliczu zaskakujących spekulacji tuż przed meczem z Realem Madryt. Powód? Zagadkowe zdjęcie opublikowane przez FC Barcelonę w mediach społecznościowych, które sugerowało, że polski bramkarz może być pominięty w wyjściowym składzie. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
TAJEMNICZE ZDJĘCIE
Tuż przed godziną 20:00 na oficjalnym profilu „Dumy Katalonii” pojawił się intrygujący post. Zdjęcie bramkarskiej koszulki z opaską kapitana dostarczyło wielu kibicom emocji i spekulacji. Wszyscy zaczęli się zastanawiać, czy na murawę powróci Marc-André ter Stegen, który przez długi czas zmagał się z kontuzją i był kapitanem klubu w przeszłości.
OCZEKIWANIA VS. RZECZYWISTOŚĆ
Wielu kibiców było przekonanych, że niemiecki golkiper zasiądzie między słupkami na prestiżowe spotkanie. Jednak prawda przyniosła sporo rozczarowań. Ter Stegen, co prawda, wrócił do kadry meczowej FC Barcelony, ale okazał się tylko rezerwowym. Tymczasem Wojciech Szczęsny, któremu zaufał Hansi Flick, wystąpił w podstawowym składzie i od pierwszej minuty prowadził swoją drużynę w starciu z Realem Madryt.
W obliczu tak zawirowanej sytuacji na boisku, rodzi się pytanie, jak kibice Barcelony zareagują na decyzje trenera, który postanowił nie ryzykować z powrotem kontuzjowanego bramkarza. Czas pokaże, czy to był słuszny krok. Jedno jest pewne – emocji na pewno nie zabraknie, zarówno wśród kibiców, jak i na samym boisku.