W niedzielny wieczór Jagiellonia Białystok zrównała się punktami z Lechem Poznań w ligowej tabeli, po zwycięstwie nad Motorem Lublin. Mecz dostarczył emocji, zaskakujących momentów oraz kilku niesamowitych goli. Jarosław Kubicki został głównym bohaterem tego spotkania.
PIERWSZA BRAMKA I WAŻNY MOMENT
W 27. minucie Kubicki zdobył pierwszego gola dla Jagi. Po przeanalizowaniu sytuacji przez VAR okazało się, że bramka nie była zdobyta z pozycji spalonej, co wywołało radość wśród gospodarzy.
PROBLEM Z PIROTECHNIKĄ I CZERWONA KARTKA
Atmosfera na stadionie stała się napięta, gdy z sektora kibiców gości odpaliły się race i petardy hukowe. Sędzia przerwał mecz, a piłkarze schowali się do szatni w oczekiwaniu na ustabilizowanie sytuacji.
Po wznowieniu gry, doświadczony Sergi Samper z Motoru Lublin został ukarany czerwoną kartką za brutalny wślizg, co jeszcze bardziej ułatwiło zadanie drużynie Adriana Siemieńca.
KOSMICZNY RAJD CHURLINOVA
W 59. minucie Darko Churlinov popisał się wspaniałym rajdem, podwyższając prowadzenie Jagiellonii na 2:0. Dziesięć minut później Kubicki ponownie trafił do bramki, a sytuacja została ponownie sprawdzona przez VAR, który ostatecznie uznał gol.
SPOTKANIE ZAKOŃCZONE SUCCESS
Dzięki temu triumfowi Jagiellonia zrównała się z liderującym w tabeli Lechem Poznań. Po meczu emocje w Białymstoku były wręcz namacalne, a kibice zyskali powody do radości.
Bramki: 1:0 Jarosław Kubicki (27), 2:0 Darko Churlinov (59), 3:0 Jarosław Kubicki (69). Czerwona kartka dla Motoru Lublin: Sergi Samper (41).