Nieustannie przypomina się o konieczności wpisywania właściwych tytułów przelewów. To nie są żarty! Tymczasem historia pewnego mężczyzny pokazuje, jak łatwo można wpaść w pułapkę systemu, mimo w pełni rzetelnego opisu celu płatności. Reakcja, której doświadczył, była daleka od oczekiwań.
BLOG O KOMIKSACH — PIERWSZA RATA
Bloger, relacjonując swoje doświadczenie na portalu bankier.pl, postanowił zapłacić informatykowi za pomoc przy jego pasji — tworzeniu strony. Wszystko zmieniło się w chwili, gdy w tytule przelewu umieścił słowo „komiks”. Okazało się, że system finansowy zinterpretował to jako zagrożenie dla gospodarki, co skutkowało zablokowaniem płatności. Jak to możliwe?
„Tytuł przelewu został uznany za podejrzany, ponieważ system zidentyfikował słowo 'KOMIKSACH’ (rozdzielając je). Przyczyną blokady było podejrzenie o próbę uchwały międzynarodowych sankcji” — można przeczytać w artykule.
Bank wykrył w tytule słowo „Komi”, kojarzące się z nazwą rosyjskiej republiki, i zareagował jak na alarm. Niewinny przelew, opłacający bloga o komiksach, nagle stał się podejrzany i został zatrzymany.
Warto zaznaczyć, że taka reakcja banków jest związana z nałożonymi sankcjami na Rosję, które sprawiają, że tytuły przelewów odnoszące się do rosyjskich republik mogą być automatycznie blokowane. Potrafi to dostarczyć niemałych problemów użytkownikom, którzy chcą jedynie ułatwić sobie życie.
PRZELEW DOTARŁ DO INFORMATYKA
Po wyjaśnieniach ze strony blogera, przelew ostatecznie dotarł tam, gdzie miał trafić — do informatyka, który pomagał w realizacji projektu.
Radca prawny Maciej Bakalarz, prowadzący konto @prawosprytni na Instagramie, dolacza do grona tych, którzy ostrzegają przed żartami w tytułach przelewów. „Często zdarza się, że znajomi, chcąc sobie zażartować, tytułują przelewy hasłami typu: zapłata za narkotyki, okup czy haracz” — zauważa. Konsekwencje mogą być bardzo poważne: bank ma prawo nie tylko zablokować takie przelewy, ale także zgłosić je odpowiednim służbom.
W dobie wszechobecnej cyfryzacji niestety może okazać się, że niewinna zaplata za komiksy przekształca się w niepotrzebne problemy z instytucjami finansowymi. Warto więc dobrze przemyśleć tytuł przelewu — nie tylko dla własnego spokoju, ale również dla uniknięcia nieprzyjemności, które mogą z niego wyniknąć.
